Borussia zagroziła Manchesterowi City. Haaland bez błysku w Dortmundzie

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Erling Haaland
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Erling Haaland

To był mecz niewykorzystanych szans. W szlagierze Ligi Mistrzów Borussia Dortmund zremisowała 0:0 z Manchesterem City, w barwach którego tylko 45 minut rozegrał Erling Haaland. Antybohaterem okazał się Riyad Mahrez.

Przed zmianą stron klarownych sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Spotkanie w lepszym stylu rozpoczęła Borussia Dortmund, po kilkudziesięciu sekundach Youssoufa Moukoko uderzył niecelnie, natomiast arbiter zasygnalizował spalonego.

Dortmundczycy byli coraz bliżej celu. W 16. minucie Karim Adeyemi podjął próbę, jego uderzenie było jednak zbyt lekkie, by pokonać ustawionego między słupkami Stefana Ortegę. Potem bramkarz Manchesteru City poradził sobie ze strzałem Giovanniego Reyny.

Erling Haaland był niewidoczny na boisku. Wystarczy przypomnieć, że dopiero w 35. minucie były gracz Borussii oddał strzał i został szybko zablokowany przez jednego z obrońców gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"

Bezsprzecznie najlepszą szansę miał Moukoko. Młody snajper miał mnóstwo miejsca po dograniu Adeyemiego i nawet nie trafił w światło bramki. 20-latek w końcówce pierwszej połowy przegrał jeszcze pojedynek z Ortegą.

"The Citizens" mogli objąć prowadzenie tuż przed zejściem do szatni. Nathan Ake najwyżej wyskoczył do piłki po dobrym zagraniu z rzutu wolnego i przeniósł ją nad poprzeczką.

W 52. minucie Jude Bellingham nie zdołał pokonać bramkarza Manchesteru City. Dobijać próbował Moukoko, który nie sięgnął piłki.

Druga połowa należała do zespołu Pepa Guardioli. W 57. minucie Riyad Mahrez upadł w polu karnym po nierozważnym wejściu Emre Cana. Bez chwili zawahania Davide Massa wskazał na "wapno".

Do piłki podszedł sam poszkodowany. Mahrez wybrał lewy róg i nie potrafił zaskoczyć Kobela. Szwajcarski bramkarz popisał się kapitalną interwencją, ratując swoją drużynę przed stratą gola.

Kobel był w wybornej dyspozycji, czego dowodzi akcja z 68. minuty. Julian Alvarez strzelił z niewielkiej odległości i bramkarz "BVB" znowu sparował piłkę do boku.

We wtorek kibice nie doczekali się bramek na Signal Iduna Park. Po bezbramkowym remisie Manchester City pozostaje na szczycie tabeli grupy G Ligi Mistrzów i ma trzy oczka przewagi nad drugą Borussią Dortmund.

Borussia Dortmund - Manchester City 0:0

Składy:

Borussia: Gregor Kobel - Niklas Suele, Mats Hummels, Nico Schlotterbeck, Emre Can, Jude Bellingham, Giovanni Reyna (87' Antonios Papadopoulos), Thorgan Hazard (82' Marius Wolf), Julian Brandt, Karim Adeyemi (73' Donyell Malen), Youssoufa Moukoko (82' Anthony Modeste).

Man City: Stefan Ortega - John Stones, Ruben Dias, Nathan Ake, Joao Cancelo (46' Manuel Akanji), Rodri, Ilkay Gundogan, Phil Foden (81' Jack Grealish), Riyad Mahrez (88' Cole Palmer), Julian Alvarez, Erling Haaland (46' Bernardo Silva).

Żółte kartki: Hummels (Borussia) - Cancelo, Alvarez, Gundogan, Akanji (Man City).

Sędzia: Davide Massa (Włochy).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 6 4 2 0 14:2 14
2 Borussia Dortmund 6 2 3 1 10:5 9
3 Sevilla FC 6 1 2 3 6:12 5
4 FC Kopenhaga 6 0 3 3 1:12 3

Czytaj także:
Kamil Grabara pokonany trzykrotnie. Koniec marzeń FC Kopenhaga
Wiadomo, kiedy powrót Kamila Glika

Komentarze (1)
avatar
Thorin
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jakby to tu trolle napisały o Lewym, Borussia to nie Brighton i dobijak nie istnieje :)))