Zatrzymał Lewandowskiego, a potem obsypał go pochwałami. "Najlepszy na świecie"

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Matthijs de Ligt
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Matthijs de Ligt

Obrońcy Bayernu Monachium dali się mocno we znaki Robertowi Lewandowskiemu. Szczególnie skuteczny był Matthijs de Ligt. Holender po zwycięstwie nad Barceloną (3:0) wypowiedział się na temat naszego rodaka.

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] nie miał litości dla FC Barcelony, która już przed wyjściem na boisko wiedziała, że nie awansuje do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Niemiecki gigant bez większych problemów wygrał 3:0. Bawarczykom znowu udało się zatrzymać Roberta Lewandowskiego, który w dwumeczu nie zdobył gola przeciwko swojej byłej drużynie.

Świetną pracę wykonali obrońcy mistrza Niemiec. Często bezpardonowo zatrzymywali "Lewego", a brylował w tym Matthijs de Ligt. Po spotkaniu Holender wypowiedział się na temat gwiazdora Barcy.

- Trudno było grać przeciwko niemu. Dla mnie to najlepszy napastnik na świecie, przeciwko niemu zawsze trzeba być skoncentrowanym. On gra bardzo inteligentnie, ale razem z resztą drużyny sprawiliśmy, że nie zdobył bramki - mówi reprezentant Holandii.

Co ciekawe, de Ligt pod koniec pierwszej połowy sfaulował "Lewego" w polu karnym. Sędzia najpierw wskazał na jedenasty metr, ale po analizie VAR wycofał się z tej decyzji. Holender jednak nie skomentował tej sytuacji.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"

Obrońca Bayernu miał jeszcze jeden powód do radości. To on został wybrany piłkarzem meczu, co było dla niego zaskoczeniem.

- Piłkarz meczu? Dla mnie bardziej na to zasłużył Serge Gnabry (miał trzy asysty - przyp. red.). Ale ok, z przyjemnością to akceptuję - przyznał.

Bayern wygrał grupę i nie musi się o nic martwić przed ostatnim spotkaniem z Interem Mediolan. Z kolei FC Barcelona za tydzień zmierzy się na Camp Nou z Viktorią Pilzno.

Źródło: Sofascore

"Nieudolna i bezsilna drużyna". Media wprost o porażce Barcelony >>
Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Zarzucili mu desperację >>

Źródło artykułu: