Po tej decyzji doszło do wybuchu gniewu na Camp Nou. "UEFA mafia"
Najpierw była radość, a po chwili jeszcze większa wściekłość. Kibice Barcelony nie zgadzali się z decyzją sędziego, który wycofał się z podyktowania rzutu karnego po faulu na Robercie Lewandowskim.
Niewiele jednak brakowało, a przed przerwą udałoby się złapać kontakt. Przy stanie 0:2 w polu karnym przewrócił się Robert Lewandowski. W pierwszej chwili sędzia Anthony Taylor uznał, że Matthijs de Ligt faulował polskiego napastnika.
Kibice już czekali na rzut karny, który pewnie wykonywałby "Lewy", ale arbiter dostał sygnał z VAR-u, że powinien sam przyjrzeć się tej sytuacji. Anglik udał się do monitora i po kilku powtórkach uznał, że popełnił błąd i karnego nie podyktował.
Kibice Barcelony byli wściekli. Na trybunach zrobiła się wrzawa, a po chwili słychać było przyśpiewkę: "UEFA mafia".
‘Uefa is a mafia’ chant Camp Nou pic.twitter.com/p2hO1rXRkx
— Samuel Marsden (@samuelmarsden) October 26, 2022
Prezydent FC Barcelony przemówił po klęsce z Bayernem. Padły ważne słowa >>
Niemcy ujawniają. Wiadomo, co Lewandowski zrobił po meczu >>
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)