W meczu z Bayernem Monachium kataloński zespół spisał się poniżej oczekiwań. FC Barcelona przegrała 0:3, a Robert Lewandowski nie oddał żadnego celnego strzału na bramkę rywala. Mogło być inaczej, gdyby sędzia utrzymał swoją decyzję o rzucie karnym w końcówce pierwszej połowy.
Najpierw Anthony Taylor podyktował jedenastkę po faulu Matthijsa de Ligta na Lewandowskim i ukarał Holendra żółtą kartką. Jednak po chwili udał się do monitora, by przeanalizować powtórki.
Podczas transmisji w studiu Polsatu Sport Premium trwały żywiołowe dyskusje dotyczące tego, czy powinien być rzut karny. Gdy Taylor sprawdzał sytuację, Tomasz Hajto tłumaczył, że zamiast jedenastki może być rzut wolny dla Bayernu.
- Położył nogę po cwaniacku. Ten de Ligt to idiota roku, Lewandowski ucieka ze światła bramki. Lewy kopnął go w prawą nogę, może z tego być faul dla Bayernu. Jakby zdążył włożyć nogę... - analizował.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nawet o tym nie marzył. Ten puchar jest realny
- K*** kopnął go. To będzie rzut wolny - dodał po chwili Hajto. Całe nagranie można zobaczyć na TikToku na koncie "RoKoPrawdaFutbolu".
Ostatecznie arbiter wycofał się ze swoich decyzji. Grę wznowił bramkarz Bayernu, a żółta kartka dla de Ligta została anulowana.
Źródło: Sofascore
Czytaj także:
Robert Lewandowski bezsilny. Ale porażka może uratować mu sezon
Stypa zamiast święta. Bayern upokorzył Barcelonę