Kto najlepszy na Lubelszczyźnie? - zapowiedź meczu Górnik Łęczna - Motor Lublin

Choć niedzielny pojedynek będzie dopiero piątym w historii starć obu jedenastek, to jednak elektryzuje on całe środowisko piłkarskie Lubelszczyzny. Więcej atutów mają gospodarze, ale Motor nie odda pola bez walki.

Pierwsze mecze Górnika z Motorem rozegrano w sezonie 1988/1989. Wówczas dwukrotnie po 2:0 zwyciężali lublinianie. 20 lat później role się odwróciły. Zielono-czarni u siebie wygrali 2:1, a przy Al. Zygmuntowskich padł remis 0:0.

W ostatniej kolejce obie jedenastki przegrały swoje mecze. Łęcznianie ulegli Górnikowi Zabrze 0:1, a z Lublina komplet punktów wywiózł GKS Katowice. Trener Mirosław Kosowski szykuje więc kilka roszad w składzie na derbowy pojedynek. - Myślę, że w Łęcznej szansę dostaną kolejni zawodnicy. Nie mamy wyjścia, musimy próbować różnych rozwiązań, żeby w końcu zdobywać punkty - przekonuje szkoleniowiec.

W środę cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Damian Falisiewicz, dotychczas podstawowy obrońca. Niewykluczone, że w niedzielę do gry będzie już zdolny Grzegorz Wojdyga. Trener Kosowski nie ujawnia jednak konkretnych nazwisk. - Ja skład zawsze podaję w dniu meczu na odprawie przed spotkaniem, więc również tym razem się wstrzymam - ucina.

Kibiców Motoru optymizmem może napawać fakt, że przed rokiem ich ulubieńcy w Łęcznej rozegrali jeden z najlepszych swoich meczów. - To prawda, ale niestety przypomnę, że rok temu punkty zostały w Łęcznej. Myślę, że teraz sytuacja jest troszeczkę inna. Wtedy był to pierwszy mecz i wszyscy startowaliśmy z zerowym dorobkiem. Teraz Łęczna jest faworytem, bo ma więcej punktów od nas i nie jest to miłe stwierdzenie, ale musimy jechać tam sprawić niespodziankę - ocenia kapitan Motoru, Przemysław Żmuda.

Szkoleniowiec drużyny gości docenia klasę niedzielnego przeciwnika i nie jest zbyt wymagający przed tym pojedynkiem. - Zespół z Łęcznej jest równie doświadczony, jak nasz ostatni rywal - GKS Katowice. Miał zresztą aspiracje atakować ekstraklasę. Wobec tego uważam, że - grając na wyjeździe - każdy punkt jest cenny - zdradza Kosowski.

Z kolei Tadeusz Łapa nie może skorzystać z kontuzjowanych: Grzegorza Bronowickiego, Kamila Stachyry i Piotra Karwana, a także chorego Piotra Bazlera. Przymusowa przerwa za czerwoną kartkę czeka Jakuba Wierzchowskiego. Między słupkami stanie więc Jakub Giertl. Dla Słowaka będzie to dopiero drugi mecz w I lidze.

Lista ubytków jest więc długa, ale pewnym pocieszeniem może być fakt, że po pauzie za cztery żółte kartki powraca zaś Radosław Bartoszewicz, a już w pełni zdrowia jest Veljko Nikitović.

Porażka w Zabrzu przerwała passę ośmiu meczów bez przegranej. W niedzielę piłkarze Górnika chcą więc rozpocząć kolejną, przynajmniej tak samo udaną, serię. Choć Motor zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, to łęcznianie szanują rywala. - Wiadomo, że Motor ma swoje problemy finansowe i organizacyjne, ale z meczu na mecz ta drużyna wygląda coraz lepiej. Na pewno czeka nas z nimi ciężki pojedynek i musimy nastawić się na walkę - prognozuje Krzysztof Kazimierczak.

Niedzielny mecz kończy okres rozgrywania spotkań ligowych co trzy dni. Na dłuższy odpoczynek nie mogą jednak liczyć piłkarze Górnika, gdyż w środę czeka ich towarzyski pojedynek z Legią Warszawa. - Przyzwyczailiśmy się już do napiętego terminarza. Ja szczerze powiem, że lubię takie granie co trzy dni i dobrze się czuję - wyjaśnia Kazimierczak.

Zapewne podobnie, jak w poprzednim sezonie, tak również i w niedzielę kibice szczelnie wypełnią łęczyński stadion. Mogą oni liczyć na zaangażowanie i walkę z obu stron do ostatniego gwizdka sędziego. - Derby to wiadomo, jakie są mecze. Tam nie patrzy się ile kto ma punktów i kto jest wyżej w tabeli. Mam nadzieję, że będzie fajne widowisko - przyznaje Żmuda. - Nikt nogi nie odstawi. Będziemy chcieli za wszelką cenę wygrać to spotkanie, by pokazać kto wiedzie prym na Lubelszczyźnie - deklaruje pomocnik Górnika, Rafał Niżnik.

Górnik Łęczna - Motor Lublin / nd. 04.10.2009, godz. 15:00

Przewidywane składy:

Górnik Łęczna: Giertl - Kazimierczak, Wallace, Nikitović, Tomczyk - Nakoulma, Niżnik, Bartoszewicz, Nazaruk - Szymanek, Surdykowski.

Motor Lublin: Mioduszewski - Kalinowski, Żmuda, Maciejewski, Falisiewicz - Popławski, Kępa, Niemczyk, Syroka - Oziemczuk, Białek.

Sędzia: Marcin Roguski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Górnik Łęczna - Motor Lublin

Wyślij SMS o treści SF MOTOR na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Łęczna - Motor Lublin

Wyślij SMS o treści SF MOTOR na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: