Koledzy musieli bronić Lewandowskiego. Na Polaka rzucił się piłkarz rywali

Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto  / Potężna awantura z udziałem Roberta Lewandowskiego w meczu Valencia - FC Barcelona
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Potężna awantura z udziałem Roberta Lewandowskiego w meczu Valencia - FC Barcelona

Po tym jak Robert Lewandowski zdobył decydującą bramkę w meczu Valencia CF - FC Barcelona (0:1) atmosfera w meczu stała się niesamowicie napięta. Doszło nawet do przepychanki z udziałem polskiego napastnika.

Do momentu gola zdobytego przez Roberta Lewandowskiego mecz Valencia CF - FC Barcelona był rozgrywany w dosyć leniwym tempie. Nie dało się również zobaczyć większych emocji. Jednak decydujące trafienie Polaka wszystko zmieniło. Eskalacją tego była sytuacja z 96. minuty.

Robert Lewandowski przytomnie chciał zagrać na czas i przyblokował piłkę na aucie. To nie spodobało się zawodnikom gospodarzy. W szczególności Dimitri Foulquier nie wytrzymał ciśnienia i ruszył w kierunku Polaka.

Doszło do małej wymiany zdań pomiędzy zawodnikami. Aż w pewnym momencie Lewandowski delikatnie popchnął piłkarza z Gwadelupy. Foulquier nie pozostał dłużny i z impetem odepchnął Polaka. Siła tego była tak duża, że Lewandowski aż upadł na ziemię.

To spowodowało, że od razu doskoczyli do siebie zawodnicy obu drużyn. W szczególności Ferran Torres rzucił się w obronę polskiego napastnika. Po chwili udało się sędziom przerwać tę szamotaninę. Ukarani żółtymi kartkami zostali najaktywniejsi agresorzy, czyli wspomniani Foulquier, Torres oraz ponadto Samuel Castillejo.

Ostatecznie FC Barcelona wygrała z Valencią CF 1:0. Wszystko dzięki trafieniu Roberta Lewandowskiego, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców Primera Division. Polak ma obecnie niemal dwa razy więcej bramek niż drugi zawodnik w tym zestawieniu.

Grafika: SofaScore.com (link: https://www.sofascore.com)
Grafika: SofaScore.com (link: https://www.sofascore.com)

Zobacz także: Lewandowski zdominował ligę hiszpańską 
Zobacz także: Eksperci zachwyceni Lewandowskim

ZOBACZ WIDEO: Dlatego Rafała Gikiewicza nie ma w kadrze. "Irytował"

Źródło artykułu: