[tag=720]
FC Barcelona[/tag] gra z Almerią w ramach 13. kolejki ligi hiszpańskiej (TUTAJ znajdziesz naszą relację LIVE >>). Już w siódmej minucie spotkania rozgrywanego na Camp Nou, Robert Lewandowski stanął przed ogromną szansą zdobycia bramki. Sędzia - po konsultacji VAR - zdecydował o podyktowaniu rzutu karnego za zagranie ręką obrońcy gości.
Do piłki - po raz pierwszy w barwach Barcelony - podszedł polski napastnik i... No właśnie. Już podczas rozbiegu było widać, że coś jest nie tak, że nie ma tej płynności, tej pewności siebie. W efekcie, piłka otarła się o słupek i wylądowała poza boiskiem.
ZOBACZ.
To nie zdarza się często, ale musimy Wam to przekazać. Robert Lewandowski... nie strzela rzutu karnego!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 5, 2022
Mecz Barcelony z Almerią trwa w CANAL+ PREMIUM i @canalplusonline: https://t.co/7LF4QOEori pic.twitter.com/eEO1Mm2oci
"Chyba zapomniał, jak się strzela te rzuty karne" - padło z ust komentatora Canal Plus Sport.
Te słowa oczywiście dotyczą tego, że rzeczywiście polski napastnik od kilku miesięcy nie miał okazji wykonywać rzutów karnych podczas oficjalnych spotkań. A przecież w poprzednim klubie - Bayernie Monachium - był etatowym wykonawcą "11" i zazwyczaj się nie mylił.
Przypomnijmy, że spotkanie z Almerią jest przedostatnim Barcelony przed przerwą przeznaczoną na mistrzostwa świata w Katarze (które rozpoczną się 20.11.). Lewandowski i spółka zagrają jeszcze 8.11. (najbliższy wtorek) z Osasuną Pampeluna, a potem rozjadą się do swoich krajów, by przygotowywać się do mundialu.
Czytaj także: Tak Robert Lewandowski pożegnał Gerarda Pique >>