Ostatni taniec legend. "Oczekiwania w naszym kraju są jak zawsze duże"

Getty Images / Robbie Jay Barratt / Luis Suarez
Getty Images / Robbie Jay Barratt / Luis Suarez

Urugwaj na MŚ 2022 powalczy o przedłużenie pozytywnej passy z trzech ostatnich mundiali. - Dojście do ćwierćfinału byłoby sukcesem - mówi WP SportoweFakty dziennikarz Rodrigo Romano.

Artykuł ukazał się w ramach cyklu "Oczami świata", w którym WP SportoweFakty rozmawiają z dziennikarzami z krajów-uczestników mundialu w Katarze.

Reprezentacja Urugwaju ma zapisaną ciekawą kartę w mistrzostwach świata. W 1930 i 1950 roku zdobywała tytuł, a później kilkukrotnie odgrywała ważną rolę na turniejach. Na ostatnich trzech mundialach za każdym razem grała w fazie pucharowej. Przed czterema laty w ćwierćfinale wyeliminowali ją dopiero Francuzi, późniejsi triumfatorzy.

Drużyna z Ameryki Południowej nie jest wymieniana wśród faworytów MŚ 2022. Ostatnie lata są bowiem słabsze w jej wykonaniu, choć po zmianie trenera przed rokiem wyniki znacznie się poprawiły i niektórzy eksperci wymieniają ją wśród kandydatów do roli "czarnego konia". - Oczekiwania w naszym kraju są jak zawsze duże - mówi nam dziennikarz Rodrigo Romano z Teledoce.

Gwiazd nie brakuje

Na papierze Urugwaj dysponuje wszelkimi środkami aby spełniać wymagania rodaków. W kadrze na mundial powołanej przez selekcjonera Diego Alonso nie brakuje największych nazwisk światowego futbolu. - To ciekawa mieszanka doświadczonych graczy z młodymi, którzy świetnie radzą sobie w klubach - opowiada Romano.

- W pierwszej z wymienionych wyżej grup można wyróżnić takie nazwiska jak Luis Suarez, Edinson Cavani, Diego Godin czy Fernando Muslera. Drugą stanowią Fede Valverde, Rodrigo Bentancur czy Darwin Nunez. Raczej nikomu nie trzeba ich szerzej przedstawiać - dodaje nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: Apel byłego sędziego do obrońców. "Koniec z tym"

Problem w zdrowiu zawodników

Urugwaj wylosował Grupę H MŚ 2022 z Portugalią, Koreą Południową i Ghaną. Eksperci przepowiadają mu walkę o pierwsze miejsce w tej stawce i rozstawienie w fazie pucharowej. - Przede wszystkim trzeba się skupić na awansie, a o tym co potem będzie można myśleć w odpowiednim czasie. Na pewno jednak dojście do ćwierćfinału byłoby sukcesem - uważa Romano.

- Przeszkodą w uzyskaniu oczekiwanego rezultatu w Katarze i zarazem problemem, który martwi nas przed mistrzostwami są kontuzje. Kilku defensywnych graczy ma pewne kłopoty. Tutaj najbardziej znanym przypadkiem jest Ronald Araujo, który we wrześniu przeszedł zabieg i jego ewentualna gra jest niewiadomą. Są też inne pomniejsze kwestie jak choćby rywalizacja i rytm gry starszych zawodników - uzupełnia Urugwajczyk.

Oczy skierowane na gwiazdę Realu

To ma być ostatni wielki turniej Muslery, GodinaSuareza i Cavaniego, którzy mieli ogromny udział w doprowadzeniu Urugwaju do czwartego miejsca w MŚ 2010 i zwycięstwa w Copa America 2011. Głównie na nich mają być więc zwrócone oczy fanów. Kolejnym zawodnikiem pod dużą presją będzie Nunez typowany na potencjalnego następcę legendarnego Diego Forlana.

Tymczasem sami Urugwajczycy największe nadzieje na mundialu w Katarze wiążą z Valverde. - On jest dziś naszym najlepszym graczem. Prezentuje wysoki poziom, jest gwiazdą Realu Madryt. Liczymy, że poprowadzi nas do sukcesu - nie kryje na koniec Romano.

W pierwszym meczu turnieju Urugwaj zagra z Koreą Południową. Spotkanie w czwartek o godz. 14 czasu polskiego.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Niemcy oczekują zmazania plamy

Komentarze (0)