Szczęsny nie dał się sprowokować. "Nie myślę o poprzednich turniejach"

Przed reprezentacją Polski pierwszy mecz mistrzostw świata w Katarze. Otwarcia wielkich imprez wyjątkowo źle wspomina jak dotąd Wojciech Szczęsny. Golkiper zapewnia jednak, że nie myśli o tym co było.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Wojciech Szczęsny WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Od starcia z Meksykiem reprezentacja Polski rozpocznie mundial w Katarze. Będzie to kolejna impreza, w której w bramce naszej reprezentacji stanie Wojciech Szczęsny. Jak do tej pory jednak golkiper nie może miło wspominać żadnego z pierwszych meczów wielkich turniejów. Nie powinno zatem dziwić, że pierwsze pytanie jakie usłyszał na konferencji z Meksykiem dotyczyło właśnie tej złej passy.

- Myślę, że każdy turniej ma swoją historię. Absolutnie nie przygotowuję się do jutrzejszego meczu myśląc o jakichkolwiek poprzednich turniejach. Z dużym entuzjazmem podchodzę do tego pierwszego meczu - skomentował Szczęsny.

- Mam nadzieję, że z Meksykiem złapiemy dobry rytm i potem już muzyka poprowadzi nas dalej - dodał.  - Myślę, że Meksyk jest zespołem o podobnej klasie do naszej. Mają świetnych zawodników, jak choćby Lozano, który od paru lat jest jednym z czołowych skrzydłowych Serie A. Myślę, że jesteśmy przygotowani, zrobiliśmy bardzo dobrą analizę, ale tę całą teorię trzeba teraz przenieść na boisko i zagrać dobry mecz. Myślę, że jest to rywal, z którym jesteśmy w stanie wygrać, ale też jesteśmy w stanie przegrać.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert wskazuje nieobecnego w kadrze. "Szkoda"

32-latek został także dopytany o deklarację, którą złożył jakiś czas temu, że tegoroczny mundial jest jego ostatnim w karierze. W teorii bowiem, na kolejnym miałby dopiero 36 lat, co jak dla bramkarza nie jest absolutnie wiekiem dyskwalifikującym z wielkiej piłki.

- To na pewno jest dla mnie ostatni mundial. Myślę, że dla paru innych chłopaków też, więc fajnie byłoby przeżyć tak wielką imprezę tak, aby można było ją nazwać sukcesem - powiedział bramkarz.

Inną kwestią poruszoną przez dziennikarzy była zmiana w zachowaniu Szczęsnego oraz towarzyszącego mu na konferencji Grzegorza Krychowiaka. Kibice do dziś doskonale pamiętają ich ostatnią wspólną konferencję z 2014 przed meczem z Niemcami, gdy panowała bardzo luźna atmosfera.

- Przede wszystkim nie mamy już po 20 lat. Ostatnio nawet rozmawialiśmy o tym, że zaryzykowaliśmy na tamtej konferencji i dobrze, że tamten mecz z Niemcami nam wyszedł, bo jakby nie wyszedł to mogłoby być gorzej - skomentował Szczęsny, po czym... pozdrowił Kamila Glika i Kamila Grosickiego, jak podkreślił, na ich wyraźne życzenie.

Upływające lata i kolejne rozegrane wielkie mecze to jednak nie tylko zmiana na konferencjach prasowych. Jak podkreślił reprezentacyjny golkiper, doświadczenie odgrywa kolosalną rolę.

- Doświadczenie jest bardzo ważne w piłce nożnej, pomaga się odpowiednio przygotować mentalnie do meczów, tak aby poradzić sobie z oczekiwaniami i tymi z zewnątrz, i tymi które mamy wobec samych siebie. Nawet takie negatywne doświadczenie jak to sprzed 4 lat też pomaga w tym aby przygotować się do kolejnego turnieju. Jest kilku zawodników, którzy także byli w Rosji, więc wszyscy mamy motywację by trochę tę plamę z poprzedniego mundialu zmazać - zapewnił.

Mecz Meksyk - Polska zaplanowano na wtorek, 22 listopada, na godzinę 17:00.

Czytaj także:
Wybuchnie skandal. Ambasador Kataru powiedział to otwarcie o Rosji
Ale wymyślili! Ujawniono, co na zgrupowaniu wyprawiają rywale Polaków

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×