Sobota była świetnym dniem dla reprezentacji Polski na mistrzostwach świata Katar 2022. Biało-Czerwoni pokonali Arabię Saudyjską 2:0 i po dwóch kolejkach zajmują pierwsze miejsce w swojej grupie.
Po nie najlepszym meczu z Meksykiem, zwłaszcza w ofensywie, trener Czesław Michniewicz zdecydował się dokonać kilku zmian. Najważniejszą z nich było postawienie na Arkadiusza Milika już od pierwszej minuty. W starciu z Meksykiem Milik wszedł tylko na końcówkę.
I wydaje się, że znakomicie wykorzystał swoją szansę. Był bliski strzelenia gola, a uderzenie głową trafiło w poprzeczkę. Zawodnik za swoją postawę jest jednak chwalony.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajające słowa Szczęsnego. Przytoczył je nasz reporter
- Chciał wykorzystać otrzymaną szansę. Był wyróżniającym się graczem. Szkoda, że zabrakło trochę szczęścia przy bardzo dobrym dośrodkowaniu Frankowskiego. Parę centymetrów niżej i piłka by wpadła do bramki - powiedział były selekcjoner kadry Polski Jerzy Brzęczek w programie "Chłopaki z finałów" w TVP Sport.
- Musi być zadowolony ze swojej gry. Chylę czoła przed jego postawą. Wykonał swoje zadanie. Co bardzo ważne, cieszy mnie jego robota w defensywie oraz odpowiedzialność, która nie zawsze jest domeną napastników - dodał trener reprezentacji Polski.
Czytaj więcej:
Wpadka medalistów mundialu. Belgia ma problem