Cios w marokańskich kibiców. Katar zablokował wielką akcję

Getty Images / Ayman Aref / Kibice reprezentacji Maroka
Getty Images / Ayman Aref / Kibice reprezentacji Maroka

To miał być prawdziwy nalot fanów reprezentacji Maroka na półfinał mistrzostw świata 2022 w Katarze. Wszystko za sprawą Royal Air Maroc. Finalnie akcji nie udało się jednak zrealizować tak, jak planowano.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Maroka to największa sensacja mundialu 2022, który odbywa się w Katarze. W środowy wieczór stanie przed historyczną szansą awansu do finału MŚ.

Na stadionie Al Bayt Stadium w Al-Chaur Marokańczycy zmierzą się z obrońcami tytułu, Francuzami.

We wtorek informowaliśmy, że Royal Air Maroc zdecydował o tym, że uruchomi aż 30 specjalnych połączeń pomiędzy Casablancą oraz Dohą, by umożliwić Marokańczykom przejazd na mecz z Trójkolorowymi - tak podał AFP.

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Piękny gest firmy. Jeszcze więcej Marokańczyków w Katarze

"Zaplanowaliśmy 30 lotów obsługiwanych przez duże samoloty, zaplanowane na najbliższy wtorek i środę" - napisano w mediach społecznościowych Royal Air Maroc.

ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze

Potem liczba tych lotów została zmniejszona do 14 (po siedem we wtorek i środę), a finalnie skończyło się na tym, że do Kataru wyleciały samoloty tylko we wtorek. Dlaczego tak się stało?

Linie lotnicze wydały specjalne oświadczenie w tej sprawie. - W związku z ostatnimi ograniczeniami nałożonymi przez władze Kataru, Royal Air Maroc z przykrością informuje klientów o odwołaniu ich lotów obsługiwanych przez Qatar Airways - napisano.

Wszyscy fani, którzy mieli już wykupione bilety na środowe loty, otrzymają zwrot pieniędzy.

Mecz Francja - Maroko w półfinale MŚ 2022 w Katarze odbędzie się w środę 14 grudnia, początek o godz. 20:00. Relacja tekstowa z meczu na WP SportoweFakty -->> TUTAJ.

Zobacz także:
Mistrzowskie wyzwanie dla rewelacji. Przed nami drugi półfinał mundialu
Znany trener chce pracować z reprezentacją Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty