Za nami jeden z najbardziej emocjonujących turniejów w historii. W wielkim finale piłkarze obu drużyn stanęli na wysokości zadania, ale w końcowym rozrachunku Argentyna okazała się lepsza od Francji. Podopieczni Lionela Scaloniego sięgnęli po złoto i zdetronizowali "Trójkolorowych".
Katarski mundial był ostatnim turniejem w 32-zespołowej formule. Kierownictwo FIFA zadecydowało, że za cztery lata do rywalizacji w finałach mistrzostw świata przystąpi aż 48 reprezentacji.
Szykuje się prawdziwa rewolucja. Pierwotnie światowa federacja planowała utworzyć 16 grup trzyzespołowych. Z ustaleń dziennikarzy "The Guardian" wynika, że FIFA rozważa jednak utrzymanie grup czterodrużynowych, w nowej formule byłoby ich 12.
FIFA za wszelką cenę chce ograniczyć liczbę meczów o pietruszkę i uniknąć zachowawczej gry na mistrzostwach świata.
Pod wieloma względami mundial w 2026 roku będzie wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii turniej tej rangi zorganizują trzy kraje: Stany Zjednoczone, Kanada oraz Meksyk.
Czytaj także:
Pele pięknie podsumował mundial. "Na pewno się teraz uśmiecha"
Gigantyczna liczba trofeów Messiego. Argentyńczyk ma wszystko
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze