Najnowsze doniesienia "Mundo Deportivo" zaserwowały totalny zwrot akcji ws. przyszłości Sergio Busquetsa. Legendę FC Barcelony od dawna łączono już z wyprowadzką do amerykańskiej Major League Soccer, aż tu nagle okazuje się, że piłkarz może jednak pozostać w Katalonii.
Jak podaje medium, 34-latek myśli o przedłużeniu swojego kontraktu, który wygasa w czerwcu przyszłego roku. Jego stanowisko diametralnie miało ulec zmianie po rozmowie z Xavim.
Trener "Barcy" ewidentnie bardzo chce zatrzymać kapitana swojej drużyny. Wpływ na to może mieć trudność w znalezieniu zastępstwa przy tak ograniczonym budżecie. A zespół potrzebuje przecież pewnej "szóstki", jeśli chce walczyć o najwyższe laury.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!
Busquets w tym sezonie La Ligi opuścił dotąd zaledwie dwa spotkania - z Realem Sociedad z powodu zawieszenia (dwie żółte kartki) oraz z Elche przez nieznalezienie się w meczowej kadrze.
Hiszpan uznawany jest za żywą legendę klubu. Pierwszy raz barwy Barcelony przyodział w 2005 roku, kiedy to dołączył do zespołu U-19 "Dumy Katalonii". A tam w miarę szybko dostrzeżono jego talent i już trzy lata później znalazł się w składzie pierwszej drużyny.
34-latek rozegrał dotychczas dla "Blaugrany" ponad 690 meczów. W ramach nich strzelił 18 bramek i zanotował 42 asysty.
Grzegorz Krychowiak kierował buntem? Stanowcze słowa trenera
Z wielkiego transferu jednak nici? Klub wykonał ciekawy ruch