Pele to jedyny zawodnik w historii, który trzy razy wygrywał na mundialu - wraz z reprezentacją Brazylii był najlepszy w Szwecji (1958), Chile (1962) oraz Meksyku (1970).
W barwach "Canarinhos" rozegrał 92 mecze, w których strzelił 77 bramki. Niemal całą karierę związany był z FC Santos. Przygodę z piłką zakończył w barwach New York Cosmos.
W ostatnim czasie walczył z ciężką chorobą. Od 30 listopada ponownie przebywał w szpitalu, co spowodowane było obrzękiem ciała. Jego stan się pogarszał. 29 grudnia 2022 roku Pele zmarł. Na Twitterze żegnają go nie tylko eksperci i przedstawiciele piłki nożnej, ale i legendy innych dyscyplin.
"Odszedł Pele. Pierwszy idol w epoce futbolu praktycznie bez telewizji. Transmisja z meczu była rzadkością w porównaniu z dzisiejszym zalewem piłki płynącym z ekranu. Człowiek chłonął legendy o niesamowitym Brazylijczyku, jego rekordach i golach. Pierwszy król futbolu. Spoczywaj w pokoju" - napisał Janusz Basałaj.
"Żegnaj Królu" - napisał krótko Zbigniew Boniek.
"Zmarł Pele... Kolejny wielki futbolu - po Diego Maradonie - bez którego świat piłki nożnej nie będzie już tak kolorowy. Pele zawsze oznaczał zabawę, technikę, fun, nawet jeśli się go nie widziało na boisku" - skomentował Sebastian Staszewski.
"Dobrą pakę mają już tam" - napisał Michał Kołodziejczyk. Pele jest kolejną legendą piłki nożnej, która zmarła w ostatnim czasie.
Pionierem nazwał Brazylijczyka felietionista WP SportoweFakty Wojciech Koerber.
"Król piłki nożnej odszedł od nas, ale jego dziedzictwo nigdy nie zostanie zapomniane. Spoczywaj w pokoju, królu" - napisał Kylian Mbappe, król strzelców ostatniego mundialu.
"Bardzo smutny dzień dla piłki nożnej. Ikona i prawdziwy mistrz futbolu, który swoją grą i osobowością poruszył miliony ludzi na całym świecie, zostanie zapamiętany na zawsze" - wspomniał Brazylijczyka Ian Rush, legenda Liverpool FC.
Ośmiokrotny mistrz olimpijski w lekkoatletyce Usain Bolt nazwał Pelego "legendą sportu".
"Są gwiazdy, supergwiazdy i są legendy. Jedna z największych legend sportu odeszła. Spoczywaj w pokoju" - napisał Michael Buffer, legendarny konferansjer na galach bokserskich.
"Jeden z najlepszych w historii, który odmienił grę. Człowiek z talentem danym od boga, jedno z nazwisk, które zawsze pozostanie w pamięci" - wspominał Brazylijczyka dziennikarz Fabrizio Romano.
Czytaj także:
- Tragiczna informacja. Nie żyje Pele
- Sensacyjny zwrot ws. Ronaldo. Gdzie?!