Trwa dyskusja na temat nowego selekcjonera reprezentacji Polski, który zastąpi na tym stanowisku Czesława Michniewicza. Sprawa ta wciąż pozostaje otwarta, a znanych nazwisk, które mogą objąć to stanowisko nie brakuje.
Wśród nich jest były szkoleniowiec reprezentacji Belgii, Roberto Martinez. W rozmowie z WP SportoweFakty nie zaprzeczył on możliwości rozmów z polską federacją (więcej TUTAJ). Jak się okazało, te faktycznie mogły mieć miejsce.
W ostatnim czasie jednak przejawiały się informację, że takowa opcja się wykruszyła. W belgijskich mediach nie było wątpliwości, że Martinez ma dużą szansę by objąć Club Brugge, które niedawno zwolniło trenera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu
Oficjalnie jednak wiadomo już, że Hiszpan nie poprowadzi tego zespołu. Klub z Brugii poinformował o nowym szkoleniowcu. Został nim Anglik, Scott Parker, który wcześniej prowadził AFC Bournemouth, Fulham FC i młodzieżową drużynę Tottenhamu Hotspur. 42-latek stracił pracę w sierpniu z powodu niezadowolenia z polityki transferowej ekipy występującej w Premier League.
Martinez wciąż pozostaje bez pracy i nadal jest w gronie kandydatów, którzy mogą zostać selekcjonerem Biało-Czerwonych. Jak ustaliły WP SportoweFakty, na ostateczną decyzję Cezarego Kuleszy możemy trochę poczekać. Niewykluczone jest, że decyzja zapadnie w drugiej części stycznia, a nawet pod koniec miesiąca.
Nowy szkoleniowiec będzie przygotowywał zespół do eliminacji Euro 2024, które rozpoczną się pod koniec marca. Stąd też PZPN nie chce śpieszyć się z decyzją, bowiem jak słyszymy ma być to wybór dobry i przemyślany, a nie błyskawiczny.
Przeczytaj także:
Kolejny Polak zabłyśnie w Romie? Mourinho włączył do drużyny piłkarza Legii
Filar defensywy Cracovii pożegnał się z klubem