Młoda Ekstraklasa: Szczęśliwy remis PGE GKS

W rozegranym awansem spotkaniu 17. kolejki Młodej Ekstraklasy Jagiellonia Białystok pechowo zremisowała w Bełchatowie z GKS-em. Jaga bramkę na 1:1 straciła w ostatniej minucie meczu.

Prowadzenie żółto-czerwoni objęli po ponad godzinie gry. Vahan Gevorgyan posłał długą piłkę do Michała Stecia, a ten ośmieszył obrońców Brunatnych i strzałem w długi róg zdobył gola. Jagiellonia grała bardzo dobrze, jednak straciła gola w doliczonym czasie. Tomasz Margol pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 17 metrów zapewnił gospodarzom punkt i sprawił, że Jagiellończycy niepocieszeni wracają do domu.

Warty odnotowania jest powrót na boisko po kilkumiesięcznej przerwie Dawida Nowaka. Zawodnik GKS kontuzji nabawił się w... ostatnim meczu sezonu ekstraklasy z Jagiellonią. Nowak miał okazję na zdobycie gola, jednak trafił tylko w słupek.

Henryk Mojsa (trener Młodej Jagiellonii): - Był to ciekawy mecz, w którym dominowała walka i ambicja. Stworzyliśmy jeszcze dwie klarowne sytuacje na zdobycie gola, jednak ich nie wykorzystaliśmy i GKS wyrównał w ostatniej minucie. Chłopacy zagrali z zębem, lecz zabrakło nam po prostu szczęścia. Gospodarze nastawili się na grę z kontry i muszę przyznać, że jest to najgroźniejszy zespół w lidze, grający w taki sposób. Moim zdaniem był to nasz najlepszy mecz w sezonie. Mocnym punktem drużyny był Vahan Gevorgyan, który pokazał, że posiada ogromne doświadczenie.

PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0)

0:1 - Steć 65'

1:1 - Margol 90+3'

Składy:

PGE GKS Bełchatów: Budziłek (46' Kozik) - Fonfara (46' Lipiński), Słomian, Kalkowski, Jacak, Stąporski, Poźniak (63' Nowak), Margol, Zawodziński (77' Pieczara), Adamiec (59' Bartosiak), Kuświk.

Jagiellonia Białystok: Sakowicz - Hryszko, Szóstko, Ostaszewski, Sulkowski - Gevorgyan, Dołubizna, Arłukowicz, Grudziński - Steć, Zaniewski.

Żółte kartki: Stąporski, Zawodziński, Bartosiak (GKS) oraz Sakowicz, Hryszko, Ostaszewski, Szóstko, Arłukowicz, Dołubizna, Steć, Zaniewski (Jagiellonia).

Sędzia: Artur Lewandowski (Kraków).

Widzów: 70.

Źródło artykułu: