Na Masona Greenwooda na Old Trafford patrzono jak na przyszłą gwiazdę światowej piłki, ale wszystko zmieniło się w momencie, gdy pojawiły się problemy z prawem.
W styczniu 2022 roku po zawodnika Czerwonych Diabłów zgłosiła się policja, a ten usłyszał zarzut gwałtu na swojej dziewczynie.
Miało do niego dojść 22 października 2021. Na tym się jednak nie skończyło. Doszło do tego oskarżenie o napaść, które z kolei miało mieć miejsce w grudniu tamtego roku.
ZOBACZ WIDEO: Nowe porządki w reprezentacji Polski i PZPN!? | Z Pierwszej Piłki #28
Wtedy w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia kobiety z komentarzem. "Do każdego, kto chce wiedzieć, co właściwie robi mi Mason Greenwood" - napisała.
Rok od tych wydarzeń (Greenwod był nawet w areszcie, które opuścił za za poręczeniem majątkowym) pojawiły się kolejne informacje w tym temacie. I są one pozytywne dla zainteresowanego.
"Zarzuty wobec Masona Greenwooda, oskarżonego o usiłowanie gwałtu i napaść, zostały oddalone" - poinformowało RMC Sport powołując się na informację policji z Manchesteru.
Na 21-letniem piłkarzu nie ciążą już żadne zarzuty. Według rzecznika prokuratury stało się tak przez "wycofanie kluczowych świadków i nowe elementy śledztwa". Właśnie przez takie okoliczności miało dojść do zamknięcia sprawy.
Greenwood zadebiutował w barwach Manchesteru United w 2019 roku. W 129 występach strzelił 35 bramek. W lutym 2021 roku przedłużył kontrakt do 2025 roku, ale kilka godzin po wniesieniu oskarżenia klub z Old Trafford zawiesił swojego zawodnika.
Ostatni mecz dla United Greenwood rozegrał 22 stycznia 2022 przeciwko drużynie West Ham United.
Zobacz także:
Co z gwiazdą Manchesteru United? Zapadła ostateczna decyzja
Fatalne wieści ws. Mbappe. PSG wydało komunikat