Wycofane zarzuty nie rozwiązują problemów wielkiego talentu. Ratunkiem Chiny?

Getty Images /  Cameron Smith / Na zdjęciu: Mason Greenwood
Getty Images / Cameron Smith / Na zdjęciu: Mason Greenwood

Jeszcze rok temu kibice Manchesteru United mogli cieszyć się, że kolejny ich wychowanek wyrasta na gwiazdę światowego formatu. Dziś jednak, mimo korzystnej decyzji sądu, jest on dla klubu sporym problemem - przede wszystkim wizerunkowym.

- Tak jak powiedziałem, w tym momencie nie będę komentował tej sprawy. Nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Odsyłam do oświadczenia klubu i nic w tym temacie nie dodam - mówił na konferencji prasowej Erik ten Hag.

"Klub przeprowadzi teraz swój własny proces, zanim podejmie kolejne kroki. Nie będziemy komentować tej sprawy, dopóki całe postępowanie nie zostanie zakończone" - mogliśmy z kolei przeczytać we wspomnianym oświadczeniu.

Bardziej stanowcze było za to Nike: "Mason Greenwood nie jest już sportowcem Nike" - informowała firma.

Co na to natomiast sam piłkarz? W ostatnich dniach przywrócił chociażby na swoje bio na Instagramie oznaczenia zarówno Nike, jak i Manchesteru United. W sprawie Masona Greenwooda mało co jest dziś bowiem w pełni jasne i logiczne. A jego przyszłość, mimo wycofania zarzutów, pozostaje pod dużym znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"

Dowody? Ewidentne

22 stycznia 2022 roku. 20-letni Mason Greenwood, jak co tydzień, wybiega na Old Trafford w barwach Manchesteru United. Tym razem spotkanie z West Hamem kończy bez gola, choć w 18 meczach trwającego sezonu zanotował już 5 trafień. Ostatecznie, po 82 minutach zmienia go Anthony Martial. Wówczas ani on, ani nikt inny nie mógł jednak przypuszczać, że mogą to być ostatnie 82 minuty, podczas których można było oglądać Greenwooda w barwach "Czerwonych Diabłów".

Nieco ponad tydzień później w social mediach ówczesnej partnerki piłkarza - Harriet Robson - pojawiają się materiały poważnie obciążające młodego zawodnika. Robson publikuje zdjęcia licznych siniaków, a także nagranie, na którym słychać, jak Mason zmusza ją do seksu.

Na reakcje nie trzeba długo czekać. Jeszcze tego samego dnia Manchester United informuje o zawieszeniu piłkarza, a chwilę później media obiega informacja o jego aresztowaniu. Wyrok - w obliczu ogólnodostępnych dowodów - wydaje się sprawą oczywistą.

Niemal równo rok później zarzuty wobec Greenwooda zostają jednak wycofane.

Co dalej?

W teorii wycofanie zarzutów i brak wiszącej nad głową groźby więzienia powinny zamknąć sprawę i pozwolić piłkarzowi, niczym po ciężkiej kontuzji, na powrót do futbolu.

W przypadku Greenwooda jednak nie jest, i raczej nie będzie, to takie łatwe. Dziś w Manchesterze toczą się dyskusje nad tym, co zrobić z problematycznym wychowankiem. Kontrakt piłkarza obowiązuje jeszcze przez dwa lata, a sam Greenwood, gdyby wrócił do dawnej dyspozycji, bez wątpienia mógłby być sporym wzmocnieniem drużyny.  Rzecz w tym, że nawet jeżeli pomógłby na boisku, mógłby wyrządzić spore straty na innych płaszczyznach.

Przede wszystkim trzeba bowiem w tym miejscu zaznaczyć, że wycofanie zarzutów wobec Greenwooda nie jest jednoznaczne z tym, że został on uznany za niewinnego. Oznacza to tyle, że, zgodnie z oświadczeniem prokuratury, ze sprawy wycofał się kluczowy świadek. "Nie było już realistycznej perspektywy skazania. W tych okolicznościach mamy obowiązek umorzyć sprawę" - przekazano do informacji publicznej.

Momentalnie pojawiły się informacje, jakoby Greenwood po prostu dogadał się z byłą partnerką, a ta zgodziła się nie robić mu pod górkę. W świetle prawa wystarczyło to by zamknąć sprawę. Gorzej wygląda to w kwestiach sportowych.

Jeszcze rok temu, gdy sprawa po raz pierwszy ujrzała światło dzienne, angielskie media informowały, że szatnia Manchesteru United jest podzielona w kwestii Greenwooda. Część momentalnie się od niego odcięła, zaś część stanęła po jego stronie. Dzisiaj, rok od tamtych wydarzeń, zdaniem tych samych mediów, szatnia klubu nie chce powrotu dawnego kolegi. Przynajmniej nie teraz, gdy w klubie panuje najlepsza atmosfera od wielu lat.

Obecna sytuacja nie jest zatem łatwa dla żadnej ze stron. Manchester United i Erik ten Hag muszą podjąć decyzję co zrobić z problematycznym wychowankiem, a sam piłkarz nie wie na czym stoi.

W ostatnich dniach "The Sun" poinformowało, że Greenwood, zawiedziony brakiem wsparcia od klubu, rozważa przenosiny do Chin, gdzie mógłby reaktywować swoją karierę. Na dziś taka opcja wydaje się najlepsza dla wszystkich stron, a zwłaszcza dla samego zawodnika. W Azji mógłby on w spokoju odbudować się w środowisku, w którym nie byłyby mu na każdym kroku wypominane wydarzenia sprzed 12 miesięcy. W Anglii bowiem, mimo decyzji sądu, jeszcze długi czas opinia publiczna nie uzna tej sprawy za zamkniętą.

Czytaj także: 
Neymar wyznał jej miłość. Już raz im nie wyszło
Media: PSG musi obniżyć wydatki. Konieczne drastyczne cięcia

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.