Łódzki zespół jest beniaminkiem, ale i rewelacją bieżącego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wyniki z jesieni spowodowały, że czerwono-biało-czerwoni znaleźli się na trzecim miejscu w tabeli podczas zimowej przerwy.
- Mamy swój styl gry i nieważne, z kim mielibyśmy grać, zawsze chcemy dominować. Pokazaliśmy w meczu z Pogonią, czyli kandydatem do mistrzostwa, że nawet w meczu z taką drużyną umiemy przeważać i zawsze chcemy narzucić swój styl gry od pierwszej minuty - mówił Mateusz Żyro podczas konferencji prasowej przed meczem z Lechią Gdańsk.
- Murawa w Gdańsku jest podobno na bardzo dobrym poziomie, więc mam nadzieje, że to będzie fajny piłkarsko mecz. Liczę, że zagramy na własnych warunkach, będziemy dyktować tempo gry i zwyciężymy - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarz o nietypowym... nazwisku zaproponowany Legii. Robiłby furorę w Polsce!
W rundzie jesiennej, gdy oba zespoły spotkały się w Łodzi, widzewiacy przegrali z gdańszczanami 2:3. Linia defensywna drużyny trenera Janusza Niedźwiedzia musi zatem być postawiona w stan gotowości.
- Wiem, że Lechia ma indywidualnie bardzo dobrych zawodników, co pokazał mecz w Łodzi, gdzie tymi indywidualnościami Lechia wygrała to spotkanie. Mają też zawodników, którzy potrafią uderzyć z dystansu. Ostatnie mecze pokazują również, że Łukasz Zwoliński jest bardzo groźny w polu karnym, dlatego musimy być ciągle czujni w linii defensywnej i od razu biec w stronę bramkarza, by go asekurować - uważa obrońca Widzewa Łódź.
Łodzianie wyraźnie deklarują, że jadą do Gdańska po trzy punkty. Nie chodzi tu tylko o rewanż za porażkę z jesieni czy miejsce w tabeli, ale świadomość tego, co drużyna zrobiła w tym sezonie.
- Mamy pokorę, ale czujemy też pewność siebie i odwagę, bo pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem powtarzalnym, a to cechuje te najlepsze ekipy. Pokazaliśmy, że mamy swój określony styl gry, tworzymy dużo sytuacji i uważam, że możemy ograć każdego. Różnica punktowa miedzy zespołami w lidze jest niewielka, więc każdy może wygrać z każdym, ale ważne jest to, żeby grać na zero z tyłu - zaznaczył Żyro.
Mecz Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź na Polsat Plus Arenie w Gdańsku oglądać będzie selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Czy to oznacza, że ma na oku któregoś z piłkarzy klubów, które zagrają ze sobą w piątkowy wieczór?
- Myślę, że każdy zawodnik z Ekstraklasy ma szansę, żeby otrzymać powołanie. Każdy pracuje na siebie, ale wiadomo, że to zespół kreuje te jednostki. Jeśli będziemy dobrze grać i wygrywać, to może któremuś z nas się uda - odpowiedział dyplomatycznie Żyro.
Początek spotkania o 20:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj też: Fernando Santos na meczu Lechia - Widzew. Kogo będzie obserwował?