Frustracja w Miedzi Legnica, spadek coraz bardziej realny. "Jestem zły i rozczarowany"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry

- Jestem zły i rozczarowany - mówił po meczu z Wartą Poznań (1:1) trener Miedzi Legnica, Grzegorz Mokry. Jego drużyna ma coraz mniejsze szanse na utrzymanie w PKO Ekstraklasie.

- Szanujemy przeciwnika, wiemy jak długo Warta jest niepokonana, jak dobrą pracę wykonuje trener Dawid Szulczek i jego sztab, jednak w naszej sytuacji punkty są niezbędne. Dlatego jestem zły i rozczarowany - przede wszystkim wynikiem - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Grzegorz Mokry.

Beniaminek ma 5 pkt. straty do bezpiecznej strefy, zamyka stawkę i wciąż jest najgorzej punktującą drużyną na wyjazdach. - To się musi zmienić, jeśli chcemy pozostać w ekstraklasie. Prowadziliśmy w Grodzisku 1:0 i mieliśmy niezłe sytuacje, już w pierwszej połowie. Nie oceniam naszej gry przesadnie pozytywnie, ale szans na bramki było sporo. Wywalczyliśmy tylko remis, a on niestety nie poprawił naszej sytuacji w tabeli - dodał opiekun Miedzi.

Dawid Szulczek też nie był do końca zadowolony z jednego punktu, tyle że on takich zmartwień jak szkoleniowiec legniczan nie ma. - Chcieliśmy wygrać, bo jeszcze sporo nam brakuje do utrzymania, lecz biorąc pod uwagę jak się to spotkanie układało, trzeba szanować jeden punkt. Byliśmy trochę lepszą drużyną, chyba my mieliśmy więcej szans na gola, jednak Miedź to już nie jest ten rywal, co jesienią. Z obecnym potencjałem stać ją na utrzymanie. My to zrobiliśmy w zeszłym roku, więc dlaczego jej miałoby się nie udać. Szkoda, że w Grodzisku tak rzadko cieszymy się ze zwycięstw, z drugiej strony zaliczyliśmy siódmy z rzędu mecz bez porażki.

- Chciałbym podkreślić, że dużą pracę wykonali ludzie zajmujący się boiskiem. Dzięki temu można było grać w piłkę, choć w ostatnich tygodniach pogoda nas nie rozpieszczała. Mecz był emocjonujący i przyjemny dla oka - dodał trener Warty.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty