Warto strzelać. Miedź podarowała punkt Warcie
Jeśli Miedź Legnica w taki sposób chce walczyć o utrzymanie, to będzie mieć problemy. Goście prowadzili z Wartą Poznań i mieli mecz pod kontrolą, ale przez fatalny błąd bramkarza poznaniacy doprowadzili do remisu i zyskali cenny punkt.
Warto strzelać. Nie ma goli bez strzałów. Warto dać szansę bramkarzowi, by ten popełnił błąd.
Gospodarze od samego początku mieli sporą ochotę do uderzeń z dalszej odległości. Nie potrafili przebić się w pole karne, więc oddawali mnóstwo strzałów z dwudziestu metrów lub więcej, ale nie były one na tyle dobre, by pokonać Abramowicza. Paradoksalnie golkiper Miedzi najbardziej musiał wykazać się przy bardzo słabym uderzeniu aktywnego Miguela Luisa z szesnastu metrów. Interweniował na refleks, gdy nieoczekiwanie w ostatniej chwili Andrzej Niewulis cofnął nogę, choć wydawało się, że wybije piłkę. Portugalczyk był aktywny i na dobrą sprawę powinien mieć przynajmniej jednego gola. To on zmarnował świetną okazję, gdy po podaniu Macieja Żurawskiego strzelił tylko w boczną siatkę.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!Legniczanie w pierwszych minutach byli stłamszeni, natomiast trzeba im oddać, że wypracowali sobie bardzo dobrą szansę w pierwszej połowie. Luciano Narsingh dostał dobre podanie od Maxime Domingueza, miał trochę miejsca w polu karnym, lecz strzelił źle, niecelnie. Od zawodnika z takim doświadczeniem trener Grzegorz Mokry z pewnością wymaga przynajmniej celnego strzału w takiej sytuacji.
To w ogóle nie był najlepszy dzień bramkarzy, bo przecież przy trafieniu Kamila Drygasa nie popisał się Adrian Lis, jak i cała defensywa Warty. Poznaniacy dali się zaskoczyć po dalekim wyrzucie piłki z autu. Lis się zawahał, futbolówka przeleciała swobodnie do Drygasa, a ten z paru metrów dał Miedzi prowadzenie, które dwanaście minut później zostało roztrwonione.
Miedź potrzebuje punktów niczym tlenu, by myśleć o utrzymaniu, a takim meczem na pewno się do tego nie przybliża. Warta natomiast nie przegrała siódmego kolejnego spotkania w lidze i pozostaje bezpieczna w środku tabeli.
Warta Poznań - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
0:1 Kamil Drygas 62'
1:1 Miłosz Szczepański 74'
Składy:
Warta: Adrian Lis - Jan Grzesik, Robert Ivanov, Dawid Szymonowocz, Wiktor Pleśnierowicz (57' Dimitrios Stavropoulos), Konrad Matuszewski - Miguel Luis (71' Niilo Maenpaa), Michał Kopczyński (71' Miłosz Szczepański), Maciej Żurawski (80' Stefan Savić), Kajetan Szmyt (80' Enis Destan) - Adam Zrelak.
Miedź: Mateusz Abramowicz - Giannis Massouras, Levent Guelen, Andrzej Niewulis, Jurich Carolina, Hubert Matynia (86' Michael Kostka) - Luciano Narsingh (71' Kamil Zapolnik), Maxime Dominguez (86' Chuca), Kamil Drygas (86' Santiago Naveda), Koldo Obieta (79' Dawid Drachal) - Angelo Henriquez.
Żółte kartki: Pleśnierowicz (Warta) oraz Massouras, Zapolnik (Miedź).
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
CZYTAJ TAKŻE:
Burza po meczu Ekstraklasy. Jest decyzja
Lech Poznań stracił dwóch ważnych piłkarzy. Środek pola do wymiany