Władze PZPN już znają decyzję w sprawie PGE Narodowego
Najbliższy marcowy mecz reprezentacji Polski z Albanią odbędzie się na PGE Narodowym. Taką informację władze PZPN przekazały przedstawicielom UEFA po konsultacjach z operatorem stadionu. Oficjalne potwierdzenie ma nastąpić w najbliższym czasie.
Zresztą bez żadnych komplikacji na PGE Narodowym ma odbyć się także majowy finał Pucharu Polski i runda żużlowego Grand Prix oraz czerwcowy koncert Rihanny. Organizatorzy tych imprez czekają na oficjalne potwierdzenie i liczą, że przyszłotygodniowe oświadczenie pomoże im w sprzedaży biletów.
Do tej pory w tej sprawie trwał chaos informacyjny, a spore zamieszanie wprowadziła niedawna wypowiedź ministra sportu Kamila Bortniczuka, który stwierdził, że rozegranie meczu reprezentacji na PGE Narodowym może nie być bezpieczne. I choć podkreślał, że to jego osobiste zdanie, to było to w sprzeczności z dotychczasową narracją przedstawicieli Stadionu Narodowego, którzy zapewniali, że obecnie korzystanie z obiektu, po zainstalowaniu specjalnych bypassów, nie stanowi zagrożenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świataZ nieoficjalnych informacji z PZPN wynika, że to właśnie ta wypowiedź ministra nieco skomplikowała plany operatorów stadionu. Władze spółki podlegają pod to ministerstwu i nikt nie chce, by ewentualne oświadczenie było traktowane jako prostowanie słów polityka. Wszyscy więc wolą odczekać jeszcze kilka dni, by nie zaogniać sprawy.
Oficjalne odblokowanie imprez sportowych ma nastąpić dopiero po opublikowaniu raportu zespołu ekspertów, którzy od kilku miesięcy opracowują ekspertyzę na temat powodów pęknięcia jednej z metalowych części dachu.
Przypomnijmy, że w listopadzie podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego konstrukcji stalowej dachu ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. Wtedy błyskawicznie podjęto decyzję o odwołaniu meczu Polska - Chile, który był próbą generalną przed mistrzostwami świata.
- Mogę jedynie powiedzieć, że władze PZPN są w stałym kontakcie z zarządem PGE Narodowego i konsultują wszystkie swoje ruchy. Oficjalnie od kilku dni nic się nie zmieniło i wciąż czekamy na raport - komentuje rzecznik prasowy spółki, Małgorzata Bajer.
Czytaj więcej:
Homoseksualizm w piłce. "Żal, że musi go kryć"
Bez sportu wytrzymali kilka miesięcy