Zaledwie 10. miejsce po 23 kolejkach Premier League zajmuje w tym sezonie Chelsea FC. "The Blues", mimo gigantycznych pieniędzy wydawanych na nowych piłkarzy nie potrafią znaleźć formy. Po raz ostatni klub prowadzony przez Grahama Pottera cieszył się z ligowego zwycięstwa w połowie stycznia, od tamtej pory 3 razy remisując i raz przegrywając.
Pogłębiający się kryzys, co naturalne, stawia pod znakiem zapytania przyszłość Pottera na Stamford Bridge. Przed nadchodzącym meczem z Tottenhamem, były szkoleniowiec Brighton znów zasypywany był pytaniami odnośnie swojej przyszłości.
- Tak, rozmawiałem z zarządem i sytuacja jest taka sama jak zawsze. Zawsze było to wsparcie. Natomiast od czterech miesięcy jestem pod presją z waszej strony - zwrócił się do dziennikarzy zgromadzonych na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
- Przy takich wynikach, jakie są obecnie, akceptujesz krytykę. Powinna ona nadejść. To uczciwe. Jednak nastawienie tutaj zawsze było pozytywne i pełne szacunku. Jednak to wcale nie znaczy, że jest łatwo. Cierpi na tym rodzina, psychika... Jest ciężko - dodał Potter o spadającej na niego krytyce.
Ostatnio głośno na temat Pottera wypowiedział się m.in. były piłkarz Chelsea, Gustavo Poyet. - W Chelsea musisz wygrywać. Poza tym musisz zdobywać trofea. Wiem, że zmieniono właściciela, ale Jose Mourinho od razu zdobył dwa tytuły i pozbyto się go, gdy przestał wygrywać. Ancelotti i Conte to samo. Jak tylko nie wygrywasz, odpadasz - mówił cytowany przez football.london.
Kolejny mecz Chelsea rozegra w niedzielę, 26 lutego z Tottenhamem. Początek spotkania o godzinie 14:30.
Czytaj także:
- Barcelona traci wielki talent. Mógłby być następcą "Lewego"
- "Kogo Ty oszukasz?". Od razu wiedział, kto z niego żartuje