Średniak Serie A dał lekcję pucharowiczom

PAP/EPA / ABBONDANZA SCURO LEZZI  / Na zdjęciu: piłkarze US Sassuolo
PAP/EPA / ABBONDANZA SCURO LEZZI / Na zdjęciu: piłkarze US Sassuolo

AC Milan, AS Roma, Lazio czy Atalanta BC nie potrafili zwyciężyć w ostatnich miesiącach na Stadio Via del Mare. Jak podbić teren US Lecce, pokazało US Sassuolo, które wygrało 1:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko dwa mecze ligi włoskiej zostały zaplanowane na sobotę. W pierwszym Napoli zwyciężyło 2:0 z Empoli dzięki bramkom zdobytym już przed przerwą. Na bardziej wyrównaną zapowiadała się konfrontacja w Lecce, dokąd wybrali się piłkarze US Sassuolo. W tym roku beniaminek u siebie odbierał punkty trzem pucharowiczom, ale i Neroverdi mieli się czym pochwalić na wyjazdach - tej zimy zwyciężyli z Milanem w Mediolanie.

Już w pierwszej połowie lepsze szanse na zdobycie prowadzenia mieli piłkarze z Sassuolo. W 19. minucie Nedim Bejrami wystartował do podania w uliczkę i po opanowaniu piłki miał przed oczami tylko bramkarza Wladimiro Falcone. Nie poradził sobie jednak z jego pokonaniem. 10 minut później Ruan Tressoldi wyskoczył samotnie w pobliżu bramki Lecce, ale nie dostawił idealnie głowy do piłki i spudłował. Beniaminek szczęśliwie remisował 0:0.

Wymiana dwóch napastników w przerwie było wymowną recenzją gry ofensywnej Lecce. W sobotę więcej wychodziło US Sassuolo i lepszy efekt dały również zmiany trenera Alessio Dionisiego. W 65. minucie dopiero co wprowadzony z ławki rezerwowych na boisko Kristian Thorstvedt strącił piłkę do bramki po dośrodkowaniu Domenico Berardiego z rzutu rożnego. Sassuolo wstrzeliło się i objęło prowadzenie 1:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Gospodarze nie mieli już nic do stracenia i w końcówce meczu podnieśli temperaturę w polu karnym Sassuolo. Największym problemem US Lecce był brak dokładności pod bramką przeciwnika. Oddało 13 strzałów przez 90 minut, ale żadnego celnego, dlatego Andrea Consigli nie miał co robić między słupkami. Neroverdi dowieźli w tych okolicznościach skromną wygraną.

US Lecce - US Sassuolo 0:1 (0:0)
0:1 - Kristian Thorstvedt 65'

Składy:

Lecce: Wladimiro Falcone - Valentin Gendrey, Federico Baschirotto, Alessandro Tuia, Antonino Gallo - Alexis Blin (73' Joan Gonzalez), Morten Hjulmand, Youssef Maleh (80' Kristoffer Askildsen) - Gabriel Strefezza, Assan Ceesay (46' Lorenzo Colombo), Lameck Banda (46' Remi Oudin)

Sassuolo: Andrea Consigli - Nadir Zortea, Martin Erlić, Ruan Tressoldi, Rogerio - Davide Frattesi (61' Kristian Thorstvedt), Pedro Obiang (60' Maxime Lopez), Matheus Henrique - Domenico Berardi (90' Gianmarco Ferrari), Gregoire Defrel (61' Andrea Pinamonti), Nedim Bajrami (83' Emil Ceide)

Żółte kartki: Banda, Baschirotto (Lecce) oraz Berardi, Obiang (Sassuolo)

Sędzia: Niccolo Baroni

Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza

Komentarze (0)