Pucharowe El Clasico. FC Barcelona rusza na teren wroga

Getty Images / Yasser Bakhsh / Na zdjęciu: Sergio Busquets, za nim Federico Valverde
Getty Images / Yasser Bakhsh / Na zdjęciu: Sergio Busquets, za nim Federico Valverde

FC Barcelona musi poradzić sobie w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Króla bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Jej przeciwnikiem będzie Real Madryt, a pojedynek tych klubów tradycyjnie budzi duże zainteresowanie.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Barcelona spotka się z Realem Madryt na trzecim froncie w tym sezonie. Giganci hiszpańskiego futbolu walczą w La Lidze o mistrzostwo kraju i choć pierwsze ligowe El Clasico zakończyło się wynikiem 3:1 dla Królewskich, to w tabeli prowadzi Duma Katalonii z przewagą siedmiu punktów nad rywalem. W czwartek drugie w sezonie starcie na Estadio Santiago Bernabeu, a rywalizacja o wejście do finału Pucharu Króla zostanie rozstrzygnięta w dwumeczu.

Już w 2023 roku mocarze spotkali się w Rijadzie, a zwycięstwo 3:1 w finale Superpucharu Hiszpanii pozwoliło FC Barcelonie podnieść pierwsze trofeum w sezonie. Real częściowo powetował sobie później to niepowodzenie i w lutym sięgnął po Klubowe Mistrzostwo Świata. Następnym celem lidera i wicelidera La Ligi jest zdobycie Pucharu Króla. Na tym froncie poza nimi pozostają Osasuna Pampeluna i Athletic Bilbao.

- Real jest faworytem - przerzuca presję na przeciwnika Xavi, trener Blaugrany na konferencji prasowej. - Oni są trudnymi rywalami, którzy nie zawsze dominują w meczu, ale potrafią jednym czy dwoma podaniami przenieść piłkę pod bramkę przeciwnika. Real to mistrz Hiszpanii i zdobywca Ligi Mistrzów. Musimy być drużyną jeszcze bardziej niż zwykle. W obronie, w ataku, w naszej strategii. W takich meczach trzeba pokazać osobowość.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Xavi musi radzić sobie bez kontuzjowanych Roberta Lewandowskiego, Pedriego i Ousmane'a Dembele. Polaka wyeliminowała kontuzja naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda. Dobrą wiadomością dla kibiców w Barcelonie jest z kolei powrót po urazie Ansu Fatiego.

Lewandowski będzie dużym nieobecnym pucharowego El Clasico, skoro od początku sezonu strzelił najwięcej - 25 goli dla Blaugrany. Inna sprawa, że jak dotąd drużyna Xaviego radziła sobie dobrze w pięciu meczach bez kapitana reprezentacji Polski. Odniosła w nich komplet zwycięstw z Viktorią Pilzno, Atletico Madryt, Getafe, Intercity. Mogła w nich liczyć na tym razem nieobecnych Pedriego oraz Ousmane'a Dembele.

Pojedynki poprzedzające półfinał Pucharu Króla nie były obiecujące dla Dumy Katalonii. Porażka 1:2 z Manchesterem United przekreśliła już w lutym możliwość zdobycia europejskiego pucharu. FC Barcelona pożegnała się najwcześniej jak to było możliwe z Ligą Mistrzów i z Ligą Europy. Z kolei pierwsza w historii przegrana 0:1 z Almerią skomplikowała zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Królewscy są co prawda niepokonani od sześciu meczów, ale i im przydarzają się gorsze dni w 2023 roku.

Po stronie Realu zabraknie w czwartek Davida Alaby i Ferlanda Mendy'ego. Carlo Ancelotti zapowiada, że prowadzona przez niego drużyna chce zrewanżować się za niepowodzenie w Superpucharze Hiszpanii. - Jesteśmy blisko finału prestiżowych rozgrywek. Na pewno nie popełnimy błędów z ostatniego meczu przeciwko Barcelonie. Wtedy zabrakło nam również zaangażowania. Naszą motywacją nie jest jednak zemsta, a chęć sięgnięcia po trofeum - zapowiada Włoch.

Półfinał Pucharu Króla:

Real Madryt - FC Barcelona / czw. 02.03.2023 godz. 21:00

Transmisja dostępna będzie na antenie TVP Sport. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (1)
avatar
Manuel
2.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy nie zagra, Lewy nie musi się stresować. Jak wygrają to stwierdzą że z Lewandowskim byłby jeszcze lepszy wynik, jak przegrają to stwierdzą ,że brak Lewandowskiego i dlatego ta porażka.