Kontuzja Roberta Lewandowskiego znowu dobrze zrobiła Barcelonie. Katalończycy najpierw wygrali w Pucharze Króla z Realem Madryt (1:0), a potem zrobili to samo w meczu ligowym z Valencią (1:0). W klubie znowu zapanował optymizm, bo przy okazji w La Liga udało się odskoczyć "Królewskim" na dziewięć punktów.
Dobre wyniki jednak nie zmieniają faktu, że wszyscy z utęsknieniem czekają na powrót polskiego napastnika. Kolejny mecz "Duma Katalonii" zagra 12 marca z Athletikiem Bilbao. Czy jest szansa, że "Lewy" wystąpi w tym spotkaniu?
Nowe informacje przekazał Adria Albets. Ustalenia hiszpańskiego dziennikarza napawają optymizmem, bo wszystko jest na dobrej drodze do powrotu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
"Lewandowski rzeczywiście chce zagrać i wszyscy wierzą, że będzie się nadawać do gry w niedzielę. Zobaczymy, jak się sprawa rozwinie, ale wygląda to dobrze" - pisze Albets na Twitterze.
Lewandowski już w sobotę 4 marca pojawił się na boisku, ale do tej pory trenował indywidualnie. Najbliższe dni będą kluczowe w walce o występ przeciwko Athleticowi.
Fani Barcelony wyczekują także powrotu Pedriego, który leczy kontuzję. W jego przypadku optymizm jest znacznie mniejszy. Pomocnik prawdopodobnie nie będzie do dyspozycji Xaviego na najbliższy pojedynek.
Lewandowski doznał kontuzji 26 lutego w przegranym meczu ligowym z Almerią. Po spotkaniu okazało się, że ma naciągnięty mięsień dwugłowy lewego uda. Później pojawiły się doniesienia, że uraz jest konsekwencją przemęczenia.
Tak Lewandowski zareagował na bramkę Barcelony. "Charakterystyczny gest" >>
"Kradzież", "Żegnaj Madrycie". Gorąco w hiszpańskich mediach >>