[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] latem trafiał do FC Barcelony, aby ta nie tylko miała napastnika klasy światowej, ale także piłkarza, którego w poprzednich latach bardzo jej brakowało. Mowa o piłkarzu, którego w Hiszpanii nazywa się "otwieraczem", czyli kimś, kto strzela gole na 1:0.
Polak jednak zaskakująco dużo meczów w tym sezonie już opuścił. Patrząc na jego poprzednie lata kariery śmiało można powiedzieć, że to coś absolutnie niespodziewanego. Mimo tego Barca bez "Lewego" radzi sobie świetnie.
Wszystko zaczęło się od odpoczynku w meczu Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno. Wówczas "Blaugrana" wygrała 4:2. Następne mecze bez "Lewego" mieliśmy już okazję oglądać na hiszpańskich boiskach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
"Lewy" po mundialu był zawieszony, przez co nie zagrał w trzech ligowych spotkaniach przeciwko: Atletico Madryt, Getafe CF oraz Girona FC. Wszystkie trzy mecze udało się wygrać rezultatami 1:0.
Następna okazja na zmierzenie się z nieobecnością swojej gwiazdy przyszła w El Clasico w półfinale Pucharu Króla. "Duma Katalonii" kolejny raz wygrała 1:0 po błędzie defensywy Realu Madryt. Takim samym wynikiem zakończyło się także spotkanie 24. kolejki La Liga przeciwko Valencii. Fenomenalna seria bez Lewandowskiego trwa. To już sześć prób i wszystkie zakończone sukcesem.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)