Takiej zgodności we włoskich mediach dawno nie było. Wszystkie serwisy oceniły występ Wojciecha Szczęsnego na "6" w 10-punktowej skali. To nota wyjściowa, ponieważ polski bramkarz praktycznie cały mecz mógł spokojnie obserwować ze swojego pola karnego.
"Rękawice brudzi tylko wtedy, gdy wyjmuje piłkę z siatki po trafieniu Lucasa Holera. Na jego szczęście jest nieuznany" - podkreśla "JuventusNews24". Sytuacja miała miejsce w drugiej połowie, a sędzia nie uznał bramki przez zagranie ręką jednego z piłkarzy SC Freiburg, co dostrzegł podczas wideoweryfikacji VAR.
"Spędził wieczór jako niepłacący widz. Praktycznie nigdy nie jest angażowany, może podziękować VAR-owi" - dodaje w podobnym tonie serwis 90min.com.
"Ma czas i okazję, by nacieszyć się pokazem kibiców z Freiburga. Jego obrońcy dobrze czuwają, chyba że zasypiają przy strzale Holera. Na szczęście dla Juventusu jest VAR" - czytamy na TuttoMercatoWeb.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Juventusu FC 1:0 po trafieniu Angela di Marii (więcej o spotkaniu TUTAJ). Poza kadrą meczową "Starej Damy" znalazł się kontuzjowany Arkadiusz Milik. Rewanż odbędzie się w przyszły czwartek, 16 marca, o godz. 18:45.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
Czytaj też: Szwedzi piszą o tym, co wydarzyło się w Poznaniu. "Koszmar"