Atomowe uderzenie Lukasa Podolskiego. Co to był za gol! (WIDEO)

W meczu z Wisłą Płock Górnik Zabrze wrócił z dalekiej podróży. Zawodnicy ze Śląska przegrywali do przerwy 0:2, a ostatecznie wygrali 3:2. Główną rolę w tym starciu odegrał Lukas Podolski.

Kuba Duda
Kuba Duda
atomowe uderzenie Lukasa Podolskiego Twitter / canalplus_sport / Na zdjęciu: atomowe uderzenie Lukasa Podolskiego
Po zeszłotygodniowej porażce z Jagiellonią Białystok Górnik Zabrze zawisł nad przepaścią. Zawodnicy ze Śląska znaleźli się po nim w strefie spadkowej i naprawdę mocno musieli się obawiać o kolejne tygodnie, bo gra drużyny nie porywała, a i punktów brakowało.

Początek piątkowej rywalizacji z Wisłą Płock również nie napawał optymizmem. Bo o ile Górnicy atakowali rywala, o tyle nie potrafili zdobywać bramek. Do przerwy przegrywali 0:2 po dwóch wypadach ofensywnych przeciwników. Po zmianie stron zabrzanie pokazali jednak, że mają dobry mental.

Niedługo po przerwie bramkę ze swoją byłą drużyną zdobył Damian Rasak i to trafienie dało zespołowi sygnał do kolejnych ataków i jeszcze bardziej intensywnego gonienia wyniku. Dosłownie kilka minut później do rzutu wolnego przed polem karnym Wisły podszedł Lukas Podolski i posłał w kierunku bramki prawdziwy pocisk.

Piłka po strzale Niemca leciała z ogromną prędkością, a jednocześnie wpadła w górny róg bramki. Strzegący bramki Nafciarzy Krzysztof Kamiński nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Jednak to nie było koniec popisów Podolskiego. W 87. minucie gwiazdor zabrzan strzałem głową dał swojej drużynie prowadzenie.

Ostatecznie Górnik wygrał 3:2, co pozwoliło mu na przynajmniej tymczasowe opuszczenie strefy spadkowej. Jednak to, czy po tej kolejce nie będzie się w niej znajdował, oczywiście zależy od wyników pozostałych zespołów walczących o pozostanie w lidze.

Czytaj też:
Idealne uderzenie Szwocha (wideo)
Fenomenalna pogoń Górnika Zabrze

ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×