Nie tak Fernando Santos wyobrażał sobie swój debiut w reprezentacji Polski. Już podczas dwóch pierwszych minut spotkania nasi zawodnicy zostali sprowadzeni na ziemię. Czesi wbili dwie bramki i ustawili sobie mecz. Do końca pierwszej połowy już żadne bramki nie padły.
Kiedy w drugiej części gry mieliśmy nadzieję na bramkę kontaktową, to wówczas Czesi strzelili gola na 3:0. W 64. minucie nasi rywale przeprowadzili składną akcję. Na samym końcu Alex Kral dograł do Jana Kuchty, piłka minęła Jakuba Kiwiora i Kuchta umieścił piłkę w siatce.
Po tej bramce Polaków było już stać tylko na gola kontaktowego. Mecz zakończył się zwycięstwem Czechów 3:1. To niezwykle gorzki debiut Santosa w roli selekcjonera
Zobacz trzecią bramkę dla Czechów:
Czytaj także:
Szansa na rehabilitację. Kiedy następny mecz Polski?
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"