We wtorek pojawił się komunikat, że po rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy z Djurgardens IF (3:0), w organizmie reprezentanta Polski wykryto zakazaną substancję - chlortalidon.
Do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy Bartosz Salamon nie został zawieszony, może zatem brać udział w następnych spotkaniach.
Jak doświadczony stoper przyjął całą sprawę? Czy pojawi się na boisku w derbach z Wartą? - Ta informacja dla wszystkich w klubie była dużym szokiem. Bartek to jednak profesjonalista, dobrze to zniósł, jest silny, trenuje normalnie i jest w pełni gotów do gry. W sobotę zobaczymy go na boisku - oznajmił trener "Kolejorza", John van den Brom.
ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"
Rzecznik prasowy mistrza Polski Maciej Henszel przekazał, jakie będą dalsze działania piłkarza i klubu. - Bartek przeszedł badania, o które sam poprosił. One pomogą rozwikłać zagadkę, w jaki sposób zakazana substancja pojawiła się w jego organizmie. Nie mamy wątpliwości, że stało się to nieświadomie. Ponadto we wtorek złożymy wniosek o przebadanie próbki B.
Na konferencji przed derbami o ewentualny występ Salamona przeciwko Warcie pytano też szkoleniowca zielonych, Dawida Szulczka. - To mocny punkt Lecha i lider jego obrony. Nie mam żadnych uwag w kwestii tego, czy z nami zagra. W ogóle mi to nie przeszkadza - zaznaczył.
Spotkanie 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 20.00.