Czwartkowy ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy zapowiadał się interesująco dla polskich kibiców. Kamil Piątkowski rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie KAA Gent, natomiast Łukasz Fabiański zasiadł niestety tylko wśród zawodników rezerwowych West Ham United.
Zespół Davida Moyesa uznawany był za faworyta tego meczu i chciał zaznaczyć swoją przewagę już w pierwszej połowie. Najpierw sędzia nie uznał gola ze względu na zagranie ręką Nayefa Aguerda, lecz chwilę później Anglicy dopięli swego.
W doliczonym czasie "Młoty" przeprowadziły szybką akcję na połowie Belgów. Defensywa KAA Gent była nieco zainteresowana po rzucie z autu, a w polu karnym pojawił się Jarrod Bowen. Niebezpieczeństwo w pobliżu własnej bramki próbował interwencją wślizgiem zażegnać Kamil Piątkowski. Podczas gdy rywale ruszyli do ataku, Polak przybijał "piątkę" z klubowym kolegą.
Młody defensor nie zdążył zablokować skrzydłowego West Ham, który celnie dograł w kierunku wbiegającego Danny'ego Ingsa. 30-latek tylko dostawił nogę i skierował piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Piątkowski zagrał po raz trzeci w tej edycji Ligi Konferencji Europy. Niedawno gracz wypożyczony z Red Bulla Salzburg do KAA Gent wrócił do sił po przerwie spowodowanej kontuzją.
Źródło: Viaplay
Czytaj także:
Zieliński z najlepszym wynikiem w Lidze Mistrzów. Świetne statystyki
Paweł Raczkowski wraca do pracy. Taki mecz posędziuje