Dziekanowski "przejechał się" po piłkarzach Lecha. Bardzo mocne słowa!

PAP / Jan Dzban / Dariusz Dziekanowski
PAP / Jan Dzban / Dariusz Dziekanowski

Były reprezentant Polski nie gryzł się w język. Wysoką porażkę (1:4) w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy nazwał wprost: "tak się nie gra". Wytknął również inne błędy "Kolejorza".

- Gdybym zapytał, czego zabrakło? To bym odpowiedział, że wszystkiego, a przede wszystkim odpowiedniego podejścia mentalnego. Tak się po prostu nie gra - wypalił na antenie Viaplay, Dariusz Dziekanowski.

Nasz były piłkarz, wielokrotny reprezentant kraju został zaproszony, aby obejrzeć i potem skomentować pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Konferencji Europy: Lech Poznań vs ACF Fiorentina. Wysoka porażka (1:4, TUTAJ znajdziesz relację z tego spotkania >>) spowodowała, że ocena Dziekanowskiego nie mogła być pozytywna.

A może po prostu włoska ekipa i zawodnicy w niej występujący są poza zasięgiem Lecha? Są zbyt dobrzy? Zdaniem Dziekanowskiego... "niekoniecznie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził

- Zabrakło chęci sprawdzenia się z piłkarzami, którzy może grają w lepszej lidze, ale niekoniecznie są lepsi - powiedział.

Na koniec ekspert Viaplay wspomniał o konkretnych piłkarzach. - Mowa ciała niektórych zawodników była po prostu fatalna. Ja bym się zastanowił, czy Jesper Karlstrom, Filip Marchwiński, Pedro Rebocho, Lubomir Satka podjęli dzisiaj walkę? Otóż nie, oni zagrali beznadziejnie - dodał.

Dziekanowski nie oszczędził również bramkarza Lecha - Filipa Bednarka. Jego formę ocenił, jako "bardzo słabą".

Czytaj także: Włoskie media powtarzają to w kółko po demolce w Poznaniu >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty