W szatni jest gorąco - komentarze po meczu GKS Katowice - Flota Świnoujście

Na konferencji prasowej po spotkaniu GKS - Flota, trener gości Petr Nemec wyglądał jak dziecko któremu właśnie odebrano ulubioną zabawkę. Humoru szkoleniowcowi Świnoujścia nie poprawiły nawet komplementy Adama Nawałki na temat jego drużyny. Trudno mu się dziwić - Flota przegrała spotkanie, które powinna była wygrać w sposób, po którym piłkarzom chyba strach wracać do Świnoujścia.

Petr Nemec (Flota Świnoujście): Ciężko coś powiedzieć po takim spotkaniu. Byliśmy lepsza drużyną na boisku a przegraliśmy mecz. Dwa gole straciliśmy z stałych fragmentów gry. To w jaki sposób marnowaliśmy sytuacje strzeleckie, w pierwszej połowie... W szatni jest gorąco, ale to nie napastnicy przegrali ten mecz. Przegraliśmy go w ostatnie 3 minuty. Przez całe spotkanie pracowaliśmy na zdobycie przynajmniej wyrównującej bramki. Widocznie skoro zdobyliśmy ją w końcówce, zawodnicy myśleli, że wrócą z pewnym punktem do domu. Jednak jak pokazały 3 ostatnie minuty spotkania, tak się nie stało i trudno powiedzieć czemu.

Adam Nawałka (GKS Katowice): Nie zgodzę się z trenerem drużyny przeciwnej. Moim zdaniem byliśmy dziś lepsi od przeciwnika i zasłużenie wygraliśmy ten mecz. To prawda - popełnialiśmy błędy, momentami zbyt głęboko cofaliśmy się do defensywy. Ale nasz przeciwnik to mocna drużyna, ciekawa i widać , że budowana z pomysłem. Zawodnicy wydają się być dobierani znakomitymi warunkami fizycznymi, choć ich umiejętności techniczne też są na bardzo wysokim poziomie. W pierwszych minutach kilka razy daliśmy się przepchnąć - było widać przewagę fizyczną przeciwnika. Ale drużyna zareagowała pozytywnie - wypowiedziała rywalom wojnę o każda piłkę, pokazała zaangażowanie i determinacje. Właśnie determinacji, dobrze wykonanym stałym fragmentom gry oraz gorącemu dopingowi publiczności zawdzięczamy dziś 3 punkty.

Damian Staniszewski (Flota Świnoujście): Nie potrafię wytłumaczyć tych zmarnowanych sytuacji, brak szczęścia? Chyba fatum. Byliśmy lepsi a przez brak skuteczności wyjeżdżamy do siebie bez punktu. Teraz musimy się postarać, by bez punktu z Świnoujścia wyjeżdżał Widzew.

Adrian Napierała (GKS Katowice): Oczywiście, że jestem szczęśliwy. Wygraliśmy dziś jako drużyną, pokonując bardzo mocny zespół jakim jest Flota. Z Łukaszem Uszalewskim współpracowało mi się bardzo dobrze, Kamyk [Mateusz Kamiński - przyp.red.] z pewnością jest pewnym punktem drużyny, ale Łukasz dziś wszedł od początku, zagrał dobry mecz i pokazał, że można na nim polegać.

Komentarze (0)