Wrócił po trzech miesiącach. Tak Włosi ocenili Glika

"Czarodziej" z polskiej ligi. Mijał rywali jak tyczki

Zamykające stawkę Serie B Benevento Calcio w sobotę rywalizowało z Regginą na Stadio Ciro Vigorito. Autorem pierwszego trafienia był zawodnik gości, Niccolo Pierozzi. Outsider odpowiedział golem Camillo Ciano w 84. minucie spotkania.

Do podstawowego składu miejscowych wrócił Kamil Glik, który już uporał się z poważną kontuzją. Warto też odnotować, że po stronie Regginy w pełnym wymiarze czasowym wystąpił Thiago Cionek.

Według portalu anteprima24.it, Glik niestety nie wrócił jeszcze do optymalnej dyspozycji. Włoscy dziennikarze ocenili jego występ na "6" (w skali od "1" do "10"). "Nie jest w świetnej formie fizycznej, co było widać przy golu Pierozziego, ale osobowość i charyzma to cechy, które do niego należą" - napisano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii

Taką samą notę Polakowi przyznał portal tuttomercatoweb.com. Dziennikarze podkreślili, że Glik mógł wpisać się na listę strzelców: "Zamykał akcję jak środkowy napastnik i głową próbował strzelić gola, gdy czas był bliski końca. Drużyna potrzebuje jego najlepszej wersji, by myśleć o utrzymaniu".

"Po powrocie obciążony kilkoma powolnymi interwencjami, nadal pomagał swoim doświadczeniem, nawet jeśli Reggina nie robiła wiele, by niepokoić obronę. Grał z poświęceniem" - tak reprezentanta kraju ocenił serwis labtv.net (nota "5").

Czytaj także:
Manchester City nie zatrzymuje się! Zabójcze dwa kwadranse
Media: Marciniak poprowadzi szlagier