Polscy kibice doskonale pamiętają tego szkoleniowca. W przeszłości Nenad Bjelica przez dwa sezony pracował z piłkarzami Lecha Poznań, natomiast ostatnie cztery lata spędził w lidze chorwackiej.
Bez pracodawcy pozostaje od września minionego roku, kiedy pożegnał się z klubem NK Osijek. W styczniu jego nazwisko było wymieniane w kontekście reprezentacji Polski. Ostatecznie prezes PZPN Cezary Kulesza zakontraktował jednak Fernando Santosa.
Wygląda na to, że po kilkumiesięcznym rozbracie z futbolem Chorwat wróci na ławkę trenerską. Zdaniem dziennikarzy portalu germanijak.hr, Bjelica niebawem zostanie oficjalnie zaprezentowany jako nowy opiekun tureckiego Trabzonsporu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Niemal wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Bjelica ustalił warunki nowego kontraktu z działaczami i w poniedziałek miał spotkać się z prezydentem klubu, Ertugrulem Doganem.
Bjelica ma w najbliższych dniach przejąć obowiązki trenerskie po Ihsanie Derelioglu, który pełnił je tylko tymczasowo. Aktualnie Trabzonspor plasuje się dopiero na szóstym miejscu w tabeli Super Lig.
Czytaj także:
Wyciekło nagranie z Zielińskim w roli głównej. "Nie będą już gadać"
Jego auto wyglądało, jakby przejechał po nim walec. Znany piłkarz wylądował w szpitalu