Frank Lampard nie traci nadziei. "Musimy odegrać swoją rolę"

PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Frank Lampard
PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Frank Lampard

- Nie mam wątpliwości, że atmosfera będzie fantastyczna [...] Reszta zależy od nas jako zespołu, aby grać z prawdziwym pragnieniem i z wiedzą, jak odwrócić wynik dwumeczu - powiedział Lampard na konferencji prasowej.

Już 18 kwietnia w zachodnim Londynie poznamy jednego z półfinalistów tej edycji Lig Mistrzów. Na wypełnionym po brzegi Stamford Bridge miejscowa Chelsea podejmie zespół Realu Madryt.

Goście z Hiszpanii są w o wiele lepszej sytuacji niż ich rywale. Na własnym terenie zwyciężyli bowiem 2:0, stąd też to "The Blues" od pierwszych minut muszą gonić wynik dwumeczu.

Szkoleniowiec londyńczyków zdaje się jednak nie tracić nadziei. - W piłce nożnej wszystko jest możliwe i nie ma wątpliwości, że jesteśmy konkurencyjną drużyną i zasługujemy na to, by być tutaj na tym etapie rozgrywek - powiedział na konferencji prasowej 44-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził

- Rozumiemy również, że przeciwnik jest naprawdę na wysokim poziomie, ale jeśli wszystko zrobimy dobrze, jeśli będziemy ciężko pracować [...] to wszystko jest możliwe - dodał.

Anglik podczas spotkania z dziennikarzami z wielkim szacunkiem wypowiadał się nt. ekipy "Królewskich". - Po pierwsze mają świetnego trenera w osobie Carlo Ancelottiego - przyznał.

- To, co jest bardzo widoczne z zewnątrz, to także rdzeń piłkarzy, którzy są tam od bardzo dawna, grając na najwyższym poziomie rok po roku. Mają talent i etykę pracy oraz umiejętności przywódcze, napędzając tym całą grupę. Mówię oczywiście o Modriciu, Kroosie, Benzemie i innych. Mają bardzo dobrą receptę na zespół, który może odnosić sukcesy przez pewien czas - dodał.

Pierwszy gwizdek tego spotkania wybrzmi o godzinie 21:00. Transmisja na antenie Polsatu Sport Premium 2.

Klub Polaków potrzebuje magii Neapolu. Poznamy pierwszych półfinalistów Ligi Mistrzów
Warta Poznań w jednej drużynie z Realem Betis, Manchesterem United i Romą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty