Oczy na Mediolan. Derby, na które czekała Liga Mistrzów

Getty Images / Mattia Ozbot - Inter/Inter / Na zdjęciu: Piłkarze Interu Mediolan
Getty Images / Mattia Ozbot - Inter/Inter / Na zdjęciu: Piłkarze Interu Mediolan

Mediolan jest ponownie stolicą europejskiej piłki nożnej. W półfinale Ligi Mistrzów dojdzie do derbów della Madonnina. AC Milan będzie gospodarzem pierwszego pojedynku z Interem.

W tym artykule dowiesz się o:

Calcio przeżywa renesans w europejskich pucharach. Z siódemki, która wystartowała latem, do półfinałów przeszło pięć klubów. Serie A na pewno będzie mieć przedstawiciela w finale Ligi Mistrzów, ponieważ o miejsce w nim zagrają lokalni przeciwnicy AC Milan z Interem.

Dla obu klubów to powrót do wielkiego grania w Europie. AC Milan był poprzednio w półfinale Ligi Mistrzów w 2007 roku. Później przeżył upadek, wzlot, aż w poprzednim sezonie odzyskał mistrzostwo Włoch. Kolejnym krokiem jest udana przygoda w Champions League, która rozpoczęła się od zajęcia drugiego miejsca w grupie za Chelsea FC. Już w fazie pucharowej Rossoneri wygrali dwumecze z Tottenhamem Hotspur i SSC Napoli.

- Naszemu zespołowi nigdy nie brakuje ducha do walki. Motywacja jest maksymalna i stać nas na wyeliminowanie każdego. Do tego będą potrzebne jakość, koncentracja i determinacja. Na pewno najbliższe starcie z Interem będzie trudniejsze niż poprzednie, bo to jednak jest półfinał Ligi Mistrzów. Pięknie jest grać w takich meczach, więc chłopcy muszą być szczęśliwi i chłonąć chwile - mówi na konferencji prasowej Stefano Pioli, trener Milanu.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Inter zagrał poprzednio w półfinale Ligi Mistrzów z trenerem Jose Mourinho na ławce w 2010 roku. Późniejsza historia klubu wyglądała podobnie jak u lokalnego wroga. Kryzys, mozolne odbudowywanie rankingu w Lidze Europy, po czym zdobycie scudetto i osiągnięcie finału "pandemicznej" Ligi Europy za kadencji trenera Antonio Conte.

Nerazzurri radzą sobie na salonach coraz lepiej. Ich obecny szkoleniowiec Simone Inzaghi przerwał pasmo niepowodzeń w fazie grupowej. Jesienią Inter zafiniszował w tabeli za Bayernem Monachium, ale przed FC Barceloną i Viktorią Pilzno, po czym już wiosną wyeliminował FC Porto oraz Benficę. Ostatnio rozpędził się nawet w Serie A i w przeciwieństwie do Milanu jest w najlepszej czwórce w tabeli.

- Nie możemy się przestraszyć rangi meczu. Musimy być zjednoczeni. Wiele razem przeszliśmy i były też trudne momenty. Wszystko sprowadza się jednak do pokonania trudności w odpowiedni sposób. Jesteśmy o 180 minut od finału, który w sierpniu wydawał się tylko marzeniem. Nasze ostatnie wyniki pomogły nam przygotować się do półfinału Ligi Mistrzów najlepiej jak potrafimy - mówi Simone Inzaghi, trener Interu.

Po raz pierwszy w historii Mediolanu w jednym sezonie derby della Madonnina zostaną rozegrane pięć razy. Do wcześniejszych starć doszło w Serie A i w Superpucharze Włoch. W historii europejskich pucharów Milan bił się z Interem dwukrotnie. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów w 2005 roku Nerazzurri byli wyraźnie lepsi w obu spotkaniach. W półfinale w 2003 roku padły dwa remisy, a o wyższości Interu decydowała zasada goli wyjazdowych, choć oba kluby, tak jak teraz, grały na tym samym stadionie.

Na konferencjach prasowych obu klubów poświęcano sporo czasu potencjalnym absencjom. Największym nieobecnym po stronie Milanu może być Rafael Leao, który pokazał się z dobrej strony w ćwierćfinałach z Napoli. Osłabieniem Interu może być z kolei brak Hakana Calhanoglu, byłego pomocnika Rossonerich.

Półfinał Ligi Mistrzów:

AC Milan - Inter Mediolan / śr. 10.05.2023 godz. 21:00

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

Komentarze (0)