Pogrom! Nie można inaczej określić tego, co w środowy (17.05.) wieczór wydarzyło się na Wyspach Brytyjskich. Piłkarze Manchester City rozbili (aż 4:0 - TUTAJ znajdziesz relację pomeczową >>) Real Madryt i to właśnie "Wyspiarze" zagrają w finale Ligi Mistrzów.
Jednym z głównych konstruktorów tego sukcesu był niewątpliwie trener City - Pep Guardiola. Hiszpański szkoleniowiec stworzył zespół, który nie dał żadnych szans "Królewskim". Były piłkarz FC Barcelona ograł wielką legendę światowego futbolu - Carlo Ancelottiego.
Zwycięstwo w rewanżu półfinału Ligi Mistrzów było 100. wygraną w tych rozgrywkach Guardioli. Jako trenera. Aby osiągnąć taki wynik potrzebował zaledwie 160 spotkań. To o wiele mniej niż najlepsi w historii - wspomniany już Ancelotti oraz Alex Ferguson. Oni - odpowiednio - potrzebowali 180 i 184 meczów.
Zaledwie tych trzech szkoleniowców ma przynajmniej 100 wygranych w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wkrótce - przecież przed City finał z Interem Mediolan - Guardiola może swój wynik poprawić i wygrać po raz 101. Tym sposobem zbliży się do Fergusona, który wygrał 102 spotkania, a od wielu lat już nie pracuje jako szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Ancelotti ma 107 wygranych. Tutaj Guardiola nie będzie miał tak łatwo - w najbliższym czasie - dogonić rywala, bowiem włoski trener na razie nie wybiera się na emeryturę.