"Juventus Football Club przyjmuje do wiadomości decyzję podjętą przed chwilą przez Sąd Apelacyjny FIGC i zastrzega sobie prawo do zapoznania się z uzasadnieniem wyroku w celu oceny ewentualnego odwołania do Collegio di Garanzia przy CONI" - napisano w klubowym komunikacie.
To spadło jak grom z jasnego nieba na Juventus. Klub, w którym występują reprezentanci Polski Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, chwilę przed rozpoczęciem poniedziałkowego spotkania z Empoli FC (1:4) dostał wiadomość o decyzji Włoskiego Federalnego Sądu Apelacyjnego.
Werdykt? Minus dziesięć punktów w tabeli Serie A w sezonie 2022/2023. Wszystko to pokłosie nieprawidłowości finansowych przy przeprowadzonych transferach. Więcej o tym znajdziesz tutaj -->> Szok we Włoszech. Gigantyczna kara dla Juventusu!
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwycają Europę. Trener powtarzał jedno słowo
Dodajmy, że "Stara Dama" już w styczniu została ukarana odjęciem 15 punktów, ale tę sankcję ostatecznie zawieszono, a punkty wróciły na konto Juventusu w tabeli. Teraz - na dwie kolejki przed końcem - ponownie jest pożar.
Wściekłości po meczu z Empoli nie krył trener Massimiliano Allegri. Największe pretensje miał o moment ogłoszenia wyroku i... całe zamieszanie związane z decyzjami.
- To jest brak szacunku wobec ludzi pracujących w piłce, piłkarzy i trenerów. Nie mówię im, jak mają postąpić, po prostu proszę ich, aby raz na zawsze się zadecydowali. To niewiarygodne. Po prostu niewiarygodne. Dość już tego - powiedział.
"To, co zostało postanowione przez piąty stopień sądownictwa w tej sprawie, która rozpoczęła się ponad rok temu, budzi ogromne rozgoryczenie w klubie i milionach jego fanów, którzy z powodu braku jasnych zasad zostali ukarani zastosowaniem sankcji, które wydają się nie uwzględniać zasady proporcjonalności" - czytamy w komunikacie.
Na koniec dodano jedynie, że "są fakty, które wciąż muszą zostać ocenione przez sędziego neutralnego". To ostatnie zdanie może być sugestią, że Juventus będzie walczył o zmianę decyzji.
Dodajmy, że po odjęciu 10 punktów Juventus spadł z drugiej na siódmą lokatę, a co za tym idzie, "wyleciał" poza strefę gwarantującą grę w nowym sezonie w europejskich pucharach. "Stara Dama" traci pięć punktów do Ligi Mistrzów, co a jeszcze w poniedziałek rano to AC Milan był w takiej sytuacji...
Co ciekawe obie drużyny zmierzą się ze sobą w niedzielę 28 maja.
Zobacz także:
We Włoszech od rana piszą o tym, co zrobił Milik
Główny cel Chelsea na letnie okno transferowe. Ogromna oferta została złożona