Remisem 1:1 zakończył się sobotni mecz pomiędzy RC Strasbourg a Paris Saint-Germain. Wywalczony punkt wystarczył jednak, by na kolejkę przed końcem sezonu paryżanie mogli cieszyć się z 11., rekordowego, tytułu mistrza kraju.
Do Alzacji, by świętować wspólnie z drużyną, zdecydowali się udać wszyscy piłkarze PSG, włącznie z tymi kontuzjowanymi. Wszyscy, poza Neymarem. Brazylijczyk wolał bowiem wybrać się do Monako, gdzie z bliska oglądał wyścig GP Formuły 1.
Piłkarza starał się tłumaczyć Christophe Galtier. Jak donosi "L'Equipe", otoczenie trenera podkreśla, że kontuzjowani zawodnicy nie mają obowiązku podróżowania z zespołem, a pozostali piłkarze udali się na spotkanie z własnej woli.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
Według francuskich dziennikarzy to jednak nie załagodziło sytuacji, a wiele osób w klubie ma być sfrustrowanych postawą gwiazdora. Niektórzy postrzegają ją nawet jako "prowokację". Ma to mieć związek z pogłoskami, o potencjalnym odejściu Neymara z PSG.
Wcześniej w mediach sporo mówiło się o tym, że władze klubu mają już dość Brazylijczyka i są skore oddać go nawet na wypożyczenie, w trakcie którego to francuski klub pokrywałby część jego pensji.
Neymar do PSG trafił latem 2017 roku za rekordowe 222 mln euro. Od tamtej pory rozegrał w klubie 173 mecze, w których strzelił 118 goli i zanotował 77 asyst.
Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)