Na arbitra głównego finału Ligi Europy pomiędzy AS Romą i Sevillą FC wyznaczono Anthony'ego Taylora. Anglik musiał zmierzyć się z wieloma trudnymi sytuacjami do rozstrzygnięcia, a sprawy nie ułatwiali protestujący piłkarze. Po tym jak żółtą kartkę otrzymał Salvatore Foti, asystent trenera Romy Jose Mourinho, to Portugalczyk mocno się zdenerwował. Fotoreporterzy uchwycili zabawny moment.
Gdy Taylor odwrócił się po wręczeniu kartki Fotiemu, to Mourinho pokazał za jego plecami siedem palców. To miało sugerować złość z powodu faktu, że arbiter pokazał łącznie zawodnikom Romy i sztabowi szkoleniowemu siedem żółtych "kartoników".
Fotografię wykonano jednak pod koniec drugiej połowy, a wtedy łącznie rzymianie mieli na swoim koncie sześć żółtych kartek. Mourinho wykonał więc złe obliczenia, ale gdy okazało się, że mecz nie rozstrzygnie się w podstawowym czasie gry, to było można przypuszczać, iż w dogrywce posypią się kolejne kary dla Romy.
Tak też się stało. W 105. minucie zółtą kartkę otrzymał Nicola Zalewski, a szesnaście minut później ta sama kara spotkała też... samego Mourinho. Jeszcze w końcówce dogrywki "kartonik" wylądował przy nazwisku Ricka Karsdorpa.
Czytaj także:
Hiszpan wróci do Ekstraklasy? Chce go kilka klubów
ZOBACZ WIDEO: Nowe fakty ws. negocjacji powrotu Messiego. Jest jeden warunek