OGC Nice minionego lata zdecydowało się na wykupienie Marcina Bułki z Paris Saint-Germain. Polak w obecnych rozgrywkach był jednak głównie zmiennikiem doświadczonego Kacpra Schmeichela.
Sobotni mecz ligowy z Olympique Lyon Bułka spędził właśnie na ławce rezerwowych, oglądając poczynania kolegów z boku. Po powrocie do domu zastał bardzo niemiłą "niespodziankę".
Dziennikarze "Le Journal du Dimanche" informują, że dom Polaka podczas jego nieobecności został splądrowany przez złodziei.
Według informacji portalu z posiadłości bramkarza zniknął między innymi paszport piłkarza oraz wiele bardzo wartościowych przedmiotów.
Poza dokumentem uprawniającym do podróżowania poza strefą Unii Europejskiej Bułce skradziono także dwa niezwykle drogie zegarki cenionych firm Rolex i Audemars Piguet oraz luksusową biżuterię. Straty poniesione przez Bułkę zostały wycenione na kwotę rzędu 300 tysięcy euro (około 1,3 miliona złotych po obecnym kursie).
Polski bramkarz zgłosił już sprawę na policję.
Warto dodać, że Bułka nie jest pierwszym piłkarzem OGC Nice, który padł ofiarą kradzieży. Dwa lata temu włamano się do domu byłego zawodnika tego zespołu Mario Leminy, wówczas doszło nawet do wzięcia zakładników. Włamywaczy złapano.
Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans
ZOBACZ WIDEO: Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)