Nowy klub Lionela Messiego, Inter Miami, jest w trudnym położeniu. Ma bowiem za sobą 16 kolejek, w których wygrał tylko pięć razy. Przez to zespół plasuje się na ostatnim miejscu konferencji wschodniej.
Tym samym można założyć, że ściągnięcie Argentyńczyka nie sprawi, że Inter zacznie wygrywać mecz za meczem. Stąd też gwiazdor ma mieć w zespole nowych zawodników, którzy są jego przyjaciółmi. Według gazety "Ole", taką intencję ma klub Davida Beckhama.
W tym sezonie z FC Barceloną pożegnały się dwie legendy. Mowa o Sergio Busquetsie i Jordi Albie. Stąd też mówi się, że pierwszy z wymienionych dołączy właśnie do Interu. Nieznana jest przyszłość lewego obrońcy.
Ponadto do Stanów Zjednoczonych przenieść się ma Luis Suarez, z którym Messi występował wspólnie w Barcelonie. Wówczas Messi był bardzo niezadowolony, że Barca rozstała się z urugwajskim napastnikiem.
Do zmiany ma także dojść w sztabie szkoleniowym. Trenerem Interu ma zostać Argentyńczyk Gerardo Martino, który miał okazję współpracować z Messim w Barcelonie oraz w kadrze narodowej. W zeszłym tygodniu z funkcją szkoleniowca pożegnał się Phil Neville.
Przeczytaj także:
"Barcelona jest zła na działania ojca". Światowe media o decyzji Messiego
ZOBACZ WIDEO: Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy