Spekulacje dotyczące przyszłości szkoleniowca "Starej Damy" trwały przez kilka tygodni. Juventus FC ma za sobą nieudany sezon na krajowym podwórku i po tym, jak został ukarany dyscyplinarnie ujemnymi punktami, uplasował się dopiero na siódmej pozycji w tabeli. Mimo to agent Massimiliano Allegriego zapewniał, że trener zostanie w Turynie.
Sytuacja mogła się zmienić, gdyż włoski trener dostał lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Miałby tam zostać trenerem Al-Hilal FC i zarobić dzięki temu gigantyczne pieniądze. Za sam podpis pod kontraktem oferowano mu 10 milionów euro. Trzyletnia umowa miała opiewać na 30 mln euro.
Jak informuje "Corriere della Sera", Allegri podjął już decyzję dotyczącą swojej przyszłości. Przebywający na wakacjach na Sardynii trener odrzucił propozycję Saudyjczyków. - Nie idę tam - miał krótko odpowiedzieć szkoleniowiec Juventusu na tę szaloną ofertę. Al-Hilal wcześniej skusiło zawodników Kalidou Koulibaly i Rubena Nevesa.
Allegri za cel postawił sobie odbudowę potęgi Juventusu. Nie zamierza opuszczać Turynu, gdzie czuje się doskonale. "Nie da się oczarować tornadem dolarów z Arabii Saudyjskiej, które tego lata uderza w europejski rynek" - dodaje włoski dziennik.
Juventus miniony sezon zakończył na siódmym miejscu w tabeli, co oznacza, że zagra jedynie w Lidze Konferencji Europy. To efekt kary nałożonej na klub za nieprawidłowości dotyczące rozliczeń finansowych.
Czytaj także:
Kucharski stanął w obronie Lewandowskiego. Przed tym przestrzega były agent
Nagrodę od PSG oddał Neymarowi. Piękny gest Leo Messiego
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"