Urlop reprezentanta Polski dobiegł końca. W 61. minucie sobotniego sparingu z Goztepe SK Jan Bednarek pojawił się na placu gry i w roli kapitana zastąpił nieobecnego już na boisku Jamesa Warda-Prowse'a.
Do niecodziennego zdarzenia doszło przy stanie 1:1. Środkowy obrońca wybił piłkę w trybuny i niestety trafił w jednego z tureckich fanów. Jak można zauważyć na nagraniu opublikowanym przez "Fotomac", w tej sytuacji mocno ucierpiał i zwijał się z bólu.
Bednarek poprosił sędziego głównego, aby wstrzymał grę, a następnie osobiście udał się na trybuny. 27-letni zawodnik przeprosił i sprawdził, czy z kibicem wszystko jest w porządku. Po końcowym gwizdku natomiast sprezentował mu swoją koszulkę.
Mecz kontrolny zakończył się remisem. Wynik w pierwszej połowie otworzył Yalcin Kayan, natomiast autorem jedynego gola dla Southampton FC był Carlos Alcaraz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
Zespół Świętych w poprzednich rozgrywkach był czerwoną latarnią Premier League. To oznacza, że w nadchodzącym sezonie Bednarek i spółka będą występowali na zapleczu angielskiej elity.
Czytaj więcej:
"Wyraziła złość". Ostra reakcja FIFA na skandal
Papszun mógł zostać na dłużej w Rakowie. Trener zdradził szczegóły