"Rażące naruszenie". Za to Rosja może zostać wyrzucona z FIFA i UEFA

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Logo FIFA
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Logo FIFA

Czarne chmury nad rosyjską federacją. Decyzja o dopuszczeniu klubów z Krymu do ligi rosyjskiej może skutkować wyrzuceniem z FIFA i UEFA. To bowiem rażące naruszenie statutów i o taką karę wnosi właśnie ukraiński związek.

Po napaści Rosji na Ukrainę FIFA oraz UEFA znalazły się pod sporą presją. Ostatecznie, po kilku tygodniach zwłoki, zdecydowały się usunąć reprezentację kraju rządzonego przez Władimira Putina z rozgrywek międzynarodowych. Rosyjskie kluby nie mogą też występować w europejskich pucharach.

Niedługo jednak sankcje na Rosję mogą zostać powiększone. Mówi się m.in. o możliwości wydalenia z organizacji. Wszystko przez ostatnią decyzję rosyjskiego związku.

Zdecydowano się bowiem włączyć dwie drużyny z nielegalnie okupowanego przez Rosjan Krymu, do rosyjskich rozgrywek. W ubiegłym weekend Rubin Jałta i FC Sewastopol zagrały pierwsze mecze Lidze Narodowej 2B, czyli na czwartym poziomie rozgrywkowym w kraju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siła plus precyzja! Cudowny gol 19-latka

Stało się tak pomimo zasad, które zabraniały Rosjanom włączenia klubów z Krymu do rosyjskich rozgrywek. Półwysep od aneksji w 2014 roku jest uznawany za "specjalną strefę" i wedle przepisów UEFA drużyny z regionu mogą walczyć tylko między sobą.

Ukraiński Związek Piłki Nożnej poprosił kierownictwa FIFA i UEFA by rozważyły wyrzucenie Rosji. Akt Rosjan tłumaczą jako "rażące naruszenie statutów FIFA i UEFA oraz decyzji UEFA o specjalnym statusie krymskich klubów". Za ich naruszenie może grozić zawieszenie lub nawet wyrzucenie z organizacji.

Sekretarz Generalny Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej Maksym Mitrofanow zarzekał się w rosyjskich mediach, że po reformie Liga Narodowa 2B nie podlega pod związek i to zawody amatorskie. Tyle że to nieprawda.

"The Guardian" dotarł do źródeł, wedle których Liga 2B stanowi ważną część rosyjskiego futbolu. Takie informacje widnieją nawet na stronie rosyjskiego związku. FIFA i UEFA jeszcze nie odniosły się do tej sytuacji.

Czytaj więcej:
Bohater skandalu w PZPN przemówił. "Może nie powinienem był lecieć"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty