Gdyby udało się zrealizować taki transfer, rozpatrywalibyśmy go w kategoriach absolutnego hitu letniego okienka. Może nie byłoby to na równi z przejściem Jude Bellinghama do Realu Madryt czy Declana Rice'a do Arsenalu, natomiast byłby to transfer z samego topu.
Aurelien Tchouameni w teorii może zamienić Madryt na Monachium. Hiszpańscy dziennikarze, m.in. dziennika "AS" podkreślają, że Francuz jest w orbicie zainteresowań zarówno Bayernu Monachium, jak i Liverpoolu, natomiast sam zawodnik nie jest zainteresowany transferem i będzie odrzucał wszelkie propozycje.
Przypomnijmy, Tchouameni trafił do Realu Madryt latem ubiegłego roku. Królewscy zapłacili za niego AS Monaco 80 milionów euro, a dodatkowe 20 milionów zapisano w formie zmiennych. Obowiązuje go kontrakt do 30 czerwca 2028 roku. W sezonie 2022/23 miał parę spektakularnych meczów, rozegrał w sumie 50 spotkań.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma zaledwie 18 lat. Nowa gwiazda Realu już zachwyca!
Tak jak w Hiszpanii mówi się o tym transferze w charakterze fantastyki, tak w Niemczech do zagadnienia podchodzą nieco inaczej.
Trener Thomas Tuchel jest wielkim fanem Tchouameniego, zresztą chciał go mieć w swoim zespole jeszcze jako szkoleniowiec Chelsea. Francuz znajduje się na szczycie listy życzeń. Szkoleniowiec liczy, że Bayern latem pozyska zawodnika na pozycję numer sześć. Declan Rice odmówił Bawarczykom, proponowani byli m.in. Sofyan Amrabat i Edson Alvarez, natomiast w Monachium chcą głośniejszego nazwiska - czytamy w "Sport1.de".
Ich zdaniem odbyły się już nawet pierwsze rozmowy Bayernu z otoczeniem piłkarza. Co więcej, Tchouameni miał nawet zrobić pierwszy rekonesans i pytać kolegów z reprezentacji Francji o zespół mistrza Niemiec. Do żadnych konkretów jednak jeszcze nie doszło.
Kadra Realu Madryt jest bardzo mocna i szeroka. Miejsca w środku pola prawdopodobnie będą trzy. Tymczasem piłkarzy chętnych do gry znacznie więcej. Jest Tchouameni, są Jude Bellingham, Toni Kroos, Luka Modrić, Eduardo Camavinga, Fede Valverde.
CZYTAJ TAKŻE:
Koniec wakacji Lewandowskiego. Przyjechał autem wartym fortunę
Oficjalnie. Wyjaśniła się przyszłość Kacpra Kozłowskiego
Czy Aurelien Tchouameni zostanie w Realu Madryt? 
na Instagramie 
na Facebooku 
