Był okres, w którym Krzysztof Piątek znajdował się w dołku. Teraz to już przeszłość. Zawodnik Istanbul Basaksehiru jest obecnie w kapitalnej dyspozycji, czego najlepszym dowodem jest pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców Super Ligi.
Wystarczy powiedzieć, że w ostatnich pięciu spotkaniach aż sześciokrotnie mógł cieszyć się ze zdobytego gola. Co kryje się za formą polskiego napastnika? Swoim zdaniem w "Super Expressie" podzielił się Andrzej Bolisęga, który był trenerem Piątka w Lechii Dzierżoniów.
- Piątek zawsze taki był, że nakręcał się kolejnymi golami. Każdy z nich wzmaga u niego apetyt. Nie zadowala się jednym trafieniem, ale chce następne. Jest po prostu głodny tych bramek: chce jeść i jeść. Ale jak złapie ten strzelecki rytm, to już się nie zatrzymuje - mówił.
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem
Kolejnym aspektem, który oddziałuje pozytywnie na Piątka, to tureccy kibice. Ci, zdaniem Bolisęgi, są inni niż w innych częściach Europy. Ich zachowanie nakręca polskiego napastnika do tego, by zdobywać kolejne bramki.
- Kibice w Turcji są zwariowani na punkcie futbolu. A on uwielbia być w centrum tych wydarzeń, skupiać uwagę fanów na sobie. Zamieszanie wokół jego osoby i wsparcie z trybun to kolejny element, który go niesie i napędza. Wie, że musi odwdzięczyć się kibicom golami - dodał.
Piątek ma w tej chwili na koncie dziesięć strzelonych bramek w 15 rozegranych spotkaniach. Fotel lidera klasyfikacji strzelców dzieli razem z Simonem Banzą, zawodnikiem Trabzonsporu. Z ich plecami znajdują się takie gwiazdy jak Edin Dzeko czy Ciro Immobile.
Dodajmy, że 29-latek szansę na poprawę statystyk w Super Lidze będzie miał w poniedziałek (23 grudnia). Wcześniej, bo 19 grudnia, jego drużyna zmierzy się z Cercle Brugge w szóstej kolejce Ligi Konferencji Europy.