Po ostatnim meczu w Płocku trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski mówił nam nieoficjalnie, że na początku kolejnego tygodnia można spodziewać się nowego środkowego obrońcy. Słowa dotrzymał.
We wtorek Lechia poinformowała, że do zespołu dołącza środkowy obrońca Andrei Chindris. Przychodzi do spadkowicza z Ekstraklasy na zasadzie wolnego transferu.
- Andrei jest silnym środkowym obrońcą, który wniesie wiele do naszej drużyny. Kiedy się z nim skontaktowaliśmy, od razu wykazał zainteresowanie grą w Lechii. Świetnie radzi sobie w powietrzu, co jest dla nas niezwykle ważne. Jest silny w grze jeden na jeden i ma świetną mentalność - tak charakteryzuje nowego piłkarza prezes Paolo Urfer.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Zielińskiego? Dziennikarze wskazali możliwy powód
W poniedziałek pojawiły się informacje, że nowym stoperem gdańskiego zespołu mógłby być Przemysław Szymiński. Szanse na powodzenie są w tym momencie niewielkie, choć Lechia wykazuje zainteresowanie zawodnikiem. On jednak ma inne, dużo ciekawsze głównie pod kątem sportowym oferty. Perspektywa gry w Fortuna I lidze jest mimo wszystko mało kusząca, jeśli w poprzednim sezonie wywalczyło się awans do włoskiej Serie A.
Tymczasem do Lechii trafił Chindris. 24-latek w poprzednim sezonie był zawodnikiem FC UTA. Wystąpił w 22 meczach rumuńskiej ekstraklasy. W sumie na tym szczeblu rozegrał 82 spotkania i strzelił trzy gole. Ma słuszne warunki fizyczne (191 centymetrów wzrostu).
Co istotne, z miejsca powinien wskoczyć do wyjściowego składu. To dlatego, że w klubie nie ma żadnego innego środkowego obrońcy. Była to pozycja, która wymagała wzmocnień w pierwszej kolejności. I pewne jest, że na Chindrisie się to nie zakończy.
CZYTAJ TAKŻE:
Pucharowicz zmienia plany. Mecz Ekstraklasy przełożony
Media: Anglik odmówił Bayernowi Monachium
Czy Lechia Gdańsk awansuje do Ekstraklasy? 
